Darmowy przewodnik po mieście i wskazówki wliczone w podróż.
Kupując parzystą liczbę biletów nikt nie siedzi oddzielnie.
Jesteśmy europejskim ekspertem w organizacji piłkarskich wyjazdów od 2011 roku, a od 2025 roku działamy także w Polsce.
Sunderland to klub, który mimo trudnych lat pozostaje jedną z największych piłkarskich marek w północnej Anglii. Stadium of Light wciąż przyciąga dziesiątki tysięcy kibiców, a mecze Czarnych Kotów mają wyjątkowy klimat. To futbol oparty na lojalności, emocjach i miejskiej tożsamości. Z nami możesz łatwo zdobyć bilety i zaplanować swoją podróż do Sunderlandu.
Zacznij od wybrania meczu na naszej stronie. W terminarzu znajdziesz wszystkie spotkania Sunderlandu – zarówno ligowe, jak i pucharowe. Każdy mecz zawiera dostępne sektory, ceny oraz interaktywną mapę stadionu.
Stadium of Light to jeden z największych stadionów w niższych ligach Anglii, z pojemnością ponad 48 tysięcy miejsc. Obiekt zapewnia dobrą widoczność z każdego sektora. Możesz wybrać miejsce wśród głośniejszych kibiców lub postawić na spokojniejsze trybuny centralne.
Proces zakupu biletu jest prosty i bezpieczny. Po dokonaniu płatności e-bilet trafi bezpośrednio na Twój adres e-mail. W dniu meczu wystarczy pokazać go na telefonie lub w formie papierowej. Nie potrzeba dodatkowych rejestracji ani kont kibica.
Miasto Sunderland oddycha piłką. W dniu meczu atmosfera buduje się od rana – w centrum, przy stacjach kolejowych, w lokalnych pubach. Kibice zbierają się grupami, ubrani w czerwono-białe barwy. Niezależnie od wyniku w tabeli, stadion zawsze jest głośny i pełen zaangażowania.
Stadium of Light znajduje się nad rzeką Wear, niedaleko centrum miasta. Dojazd z dworca głównego zajmuje kilkanaście minut pieszo. Po drodze mijasz uliczne stoiska z szalikami, bary i tłumy kibiców – wszystko wskazuje kierunek: w stronę stadionu.
Na trybunach czuć ciężar historii. To klub z pięcioma mistrzostwami Anglii na koncie, z pokoleniami fanów, którzy byli z drużyną na każdym etapie. Gdy rozlega się klubowy hymn, a kibice zaczynają śpiewać z pełną mocą, atmosfera staje się gęsta. To nie jest Premier League, ale to nadal piłka przez duże P.