- Robert Lewandowski, mówiąc eufemistycznie, nie błyszczy ostatnio formą
- Pojawiły się doniesienia, jakoby FC Barcelona chciała go sprzedać w najbliższej przyszłości
- Pini Zahavi zdementował te informacje
Zahavi rozwiał wątpliwości w sprawie przyszłości Lewandowskiego
Robert Lewandowski, mówiąc dość oględnie, nie jest swoją najlepszą wersją w tym sezonie. Skuteczność reprezentanta Polski znacznie spadła. W samej La Lidze ustrzelił zaledwie osiem bramek, podczas gdy współczynnik goli oczekiwanych wskazuje, że powinien ich mieć na koncie jedenaście. Między innymi to przełożyło się na kiepskie wyniki samej FC Barcelony.
Nic zatem dziwnego, że media coraz częściej spekulowały, że 35-latek może w niedalekiej przyszłości opuścić stolicę Katalonii, pomimo tego, że jego kontrakt obowiązuje aż do 2026 roku.
Plotki podgrzał fakt, iż we wtorek w Barcelonie wylądował Pini Zahavi. Agent Lewego z rana rozmawiał z dyrektorem sportowym klubu, Deco. Z kolei później spotkał się w restauracji z prezesem Dumy Katalonii, Joanem Laportą. Media, rzecz jasna, czatowały pod przybytkiem, czekając na pikantne szczegóły. Na pytanie, czy Lewandowski pozostanie w Barcelonie, Zahavi odrzekł wprost: “oczywiście, że zostaje”. To również może być część gry zorientowanej na transfer, ale na ten moment wydaje się, że odejście Polaka do Arabii Saudyjskiej czy Stanów Zjednoczonych zostało odrzucone.
Lewandowski w tym sezonie wystąpił już w 20 meczach we wszystkich rozgrywkach klubowych. Zanotował w nich dziewięć bramek i cztery asysty.
Czytaj więcej: Nowe wieści ws. Lewandowskiego. Klaruje się przyszłość Polaka.
Komentarze