Transfer Roberta Lewandowskiego odbija się szerokim echem w światowych mediach i jest głośno komentowany. Do przenosin reprezentanta Polski do Barcelony odniósł się także jego agent Pini Zahavi.
- Agent Roberta Lewandowskiego potwierdził transfer Polaka do Barcelony
- Pini Zahavi przyznał, że rozmowy w sprawie transferu trwały do późnego wieczoru
- Polski napastnik dołączy do Dumy Katalonii w Miami, gdzie drużyna przebywa na przedsezonowym tournee
Agent Lewandowskiego podziękował Bayernowi
Już w piątek pojawiały się doniesienia, że temat transferu Roberta Lewandowskiego do Barcelony jest domykany na ostatni guzik, a późnym wieczorem o finalizacji rozmów informował między innymi Fabrizio Romano.
– Robert zasłużył na nowy rozdział – chcę podziękować Bayernowi. Salihamidzić, Alemany i ja rozmawialiśmy przez telefon non-stop w piątek do północy, aby znaleźć dobre rozwiązanie dla wszystkich stron. Wszyscy okazali się zwycięzcami – powiedział Pini Zahavi w rozmowie z niemieckim Sky Sport.
Suma transferu ma ostatecznie wynieść 50 mln euro. Barcelona otrzyma gwarantowane 45 milionów euro, a kolejne pięć Bayern zapłaci w formie bonusów.
W sobotę rano Robert Lewandowskim był jeszcze obecny na swoim ostatnim treningu Bayernu Monachium. Najprawdopodobniej w niedzielę gracz uda się w podróż do Miami, aby dołączyć do reszty zespołu Barcelony, który przebywa na przedsezonowym tournee w Stanach Zjednoczonych. Niewykluczone, że właśnie tam dojdzie do podpisania kontraktu, natomiast reprezentant Polski na Camp Nou zostanie zaprezentowany po powrocie zespołu z obozu przygotowawczego.
Zobacz również: Camp Nou poczeka na Lewandowskiego. Najpierw Miami
Komentarze