- Randal Kolo Muani stara się wymusić na władzach Eintrachtu transfer do Paris-Saint Germain
- Napastnik nie stawił się na ostatnim treningu, co wywołało reakcję działaczy
- Dyrektor sportowy Orłów skomentował zachowanie Francuza zdradzając, że został on odsunięty od kadry
Eintracht zagra w eliminacjach bez największej gwiazdy
Randal Kolo Muani w ostatnich dniach nie krył się nawet z tym, że liczy na transfer do Paris-Saint Germain. Dość powiedzieć, że reprezentant Francji rozpoczął bojkot i nie stawił się na ostatnim treningu Eintrachtu Frankfurt. Klub jak na razie nie odniósł się jeszcze oficjalnie do zachowania Francuza.
Działania napastnika wywołały irytację dyrektora sportowego Orłów, Markusa Kroshe. W rozmowie ze Sky Sports Germany działacz skrytykował zawodnika.
– Poznaliśmy Randala z innej strony i wiemy jaki jest naprawdę. W tej chwili wiele wokół niego się dzieje i stąd taka reakcja. Jego zachowanie jest niewłaściwe, co też mu przekazaliśmy – stwierdził.
– Zagramy spotkanie z Levskim Sofia bez niego. Dla nas pewne sprawy są jasne – jego zachowanie nie będzie miało wpływu na nasze plany transferowe. To co jest teraz ważne to najbliższe spotkanie z Levskim – dodał.
Przeczytaj: Cel transferowy PSG już we Francji. Eintracht pod ścianą?
Komentarze