- Oriol Romeu nie spełnił w FC Barcelonie pokładanych w nim nadziei
- Xavi Hernandez definitywnie skreślił 32-letniego pomocnika
- Odejście nastąpi najprawdopodobniej po sezonie
FC Barcelona nie trafiła z transferem
FC Barcelona latem poszukiwała następcy Sergio Busquetsa. Celowała w nazwiska z najwyższej półki, lecz finansowe ograniczenia zmusiły ją do postawienia na rozwiązanie tymczasowe, dlatego ściągnęła do siebie Oriola Romeu. 32-latek zaimponował swoimi występami w Gironie, a ponadto kosztował zaledwie trzy miliony euro, dlatego ryzyko było niewielkie. Pomimo tego, jego transfer okazał się kompletnym niewypałem.
Sztab szkoleniowy szybko się przekonał, że Romeu nie prezentuje odpowiedniego poziomu, aby grać w klubie na miarę FC Barcelony. Jego dyspozycja pozostawiała wiele do życzenia, a obecność na boisku generowała problemy dla zespołu. Na początku sezonu grał sporo, ale Xavi Hernandez konsekwentnie go odstawiał. W ostatnich tygodniach pojawiał się na murawie tylko sporadycznie lub w meczach z bardzo nisko notowanymi rywalami.
“Mundo Deportivo” informuje, że szkoleniowiec FC Barcelony definitywnie skreślił 32-letniego pomocnika. Wydaje się natomiast, że drużynę opuści on dopiero po sezonie, gdyż na ten moment ławka rezerwowych jest zbyt krótka.
Xavi domaga się wzmocnienia drugiej linii, co ma związek również z poważną kontuzją Gaviego. O transfer nie będzie łatwo, bowiem fundusze FC Barcelony są mocno ograniczone. W grę wchodzi wypożyczenie lub pozyskanie gracza, którego kontrakt wygasa za kilka miesięcy.
Zobacz również: Manchester City wyhaczył 17-letnią perełkę. Wkrótce złoży pokaźną ofertę
Komentarze