- Wiktor Bogacz był od dawna na celowniku znanych klubów, interesowały się nim znane firmy, zarówno z Europy, jak i z MLS
- Z polskich klubów zainteresowany był Raków Częstochowa, ale transfer w tym kierunku wydawał się mało prawdopodobny
- Niedawno piłkarz był na rekonesansie w USA, gdzie działacze New York Red Bulls pokazywali mu klub i miasto, próbując zachęcić do przeprowadzki
Decyzja została podjęta
Nie gra w Ekstraklasie, a jest jednym z najbardziej pożądanych polskich napastników. Wiktor Bogacz miał kłopot nomen omen bogactwa jeśli chodzi o zainteresowanie większych klubów. Jak wiadomo, jednym z najmocniej zainteresowanych klubów jest New York Red Bulls. Bogacz przeszedł już nawet testy medyczne latem, ale ostatecznie nie zdecydował się na podpisanie umowy.
- Dar z niebios dla polskiej piłki
Atalanta też była zainteresowana
Niedawno informowaliśmy też o europejskim klubie z Ligi Mistrzów, który mocno się nim interesował i podobnie jak Amerykanie był gotów zapłacić 2 miliony euro za niego. Tym klubem, jak ustaliliśmy, była Atalanta Bergamo.
Z naszych najnowszych informacji wynika jednak, że Bogacz zdecydował się na przejście do New York Red Bulls. Taką decyzję, według naszej wiedzy, podjął zawodnik. To oznacza, że do transferu powinno dojść już zimą, a Miedź pobije swój rekord transferowy. A przy okazji rekord 1. ligi, bo nikt nie zapłacił jeszcze 2 mln euro za piłkarza z tej klasy rozgrywkowej.
W podjęciu decyzji Bogaczowi na pewno pomógł sprytny zabieg Amerykanów, którzy zaprosili go do Nowego Jorku i jak słyszeliśmy, ugościli po królewsku. Piłkarz poznał nie tylko klub, ale i miasto, a po tym co zobaczył nie ma się co dziwić, że zdecydował się na przeprowadzkę.
Komentarze