Z racji na sporą konkurencję w ataku The Blues, Armando Broja rozwija się na wypożyczeniu z Southampton. Dobre występy zaczęły przykuwać inne ekipy z Premier League czy zagranicznych gigantów. Jak przekazał The Sun, West Ham zamierza czym prędzej wykupić 20-latka i rozpoczął też pierwsze rozmowy z jego otoczeniem.
- Armando Broja musi podjąć dezycję o swojej przyszłości
- Piłkarz chciałby wrócić do Chelsea, ale oczekuje częstych występów
- Życzenia 20-latka jest gotowy spełnić West Ham
Broja zawalczy o występy w Chelsea?
Armando Broja urodził się w Anglii, dlatego też spędził na wyspach całe swoje dzieciństwo. Po udanych testach w szkółce Chelsea otrzymał wielką szansę, aby od najmłodszych lat szkolić się pod okiem najlepszych trenerów. Co więcej, na profesjonalny poziom poziom wszedł, kiedy zaczął rywalizować ze starszymi kolegami w drużynie U18.
Dzięki dobrej postawie, wywalczył sobie pierwszy zagraniczny angaż, przechodząc na roczne wypożyczenie do holenderskiego Vitesse. Zeszłego lata wrócił do Londynu, ale transfer Lukaku wymusił na nim kolejny wyjazd. Tym razem związał się z Southampton, gdzie prezentuje dobrą formę i na koncie ma też dziewięć strzelonych bramek. Co ciekawe, lada moment może poprawić swój dorobek, bo w Eredivisie sezon zakończył z 10 golami.
20-latek wciąż ma ważny kontrakt z The Blues, który obowiązuje do 2026 r. Z tego powodu Thomas Tuchel chciałby sprawdzić młodego snajpera podczas najbliższego obozu przygotowawczego. Niewykluczone też, że w letnim okienku bramy Stamford Bridge opuści Timo Werner. Wówczas Broja z automatu miałby większe szanse na występy w barwach Chelsea.
West Ham zaciera ręce, inni ustawili się w kolejce
Tymczasem jak przewidują dziennikarze The Sun, Armando Broja otwiera listę wzmocnień West Ham. David Moyes szuka nowych twarzy do linii ataku i na początek głównym celem jest właśnie Albańczyk urodzony w Slough. Młoty miały skontaktować się z otoczeniem piłkarza, oferując czteroletnią umowę z opcją przedłużenia o kolejny rok. Do tego padła też cena wykupu jego usług. Ekipa z zachodniego Londynu jest w stanie zapłacić 25 mln funtów.
Niemniej jednak West Ham to nie jedyny klub, który uważnie przygląda się poczynaniom Broji. Wysłannicy Bayernu Monachium czy Borussii Dortmund także śledzą całą sytuację, mając na uwadze spory talent 20-latka. Jest wysoki, a do tego świetnie czuje się przy piłce oraz słynie z dobrej gry plecami do bramki.
Część niemieckich mediów widzi w nim nawet idealne zastępstwo dla Roberta Lewandowskiego. Trzeba przyznać, że gabarytami Broja nieco przypomina “Lewego”, ale na miano superstrzelca musi jeszcze zapracować.
Czytaj więcej: “Nawet dzieci pomagają, rozcinając płótna pod koktajle Mołotowa”
Komentarze