- Joshua Kimmich ponownie jest przymierzany do Barcelony
- Hiszpańskie media uważają, że pomocnik nie czuje się szczęśliwy w Bayernie Monachium
- Barca może ruszyć po Niemca w letnim okienku w 2024 roku
Xavi wysoko ocenia umiejętności Kimmicha
Katalońskie media znowu grzeją temat ewentualnej przeprowadzki Joshuy Kimmicha do Barcelony. Jak informuje dziennik “SPORT”, defensywny pomocnik nie jest szczęśliwy w Bayernie Monachium, co przykuwa uwagę włodarzy Blaugrany.
Jeżeli 28-latek nie przedłuży wygasającej 30 czerwca 2025 roku umowy z mistrzem Bundesligi, to Barca podczas letniego okienka transferowego 2024 może spróbować przekonać 80-krotnego reprezentanta Niemiec do zmiany barw klubowych.
Na pewno nie będzie to łatwa transakcja do zrealizowania, bowiem FC Barcelona ma spore problemy finansowe. Na korzyść Dumy Katalonii działają fakty, że Joshua Kimmich niezbyt dobrze dogaduje się z Thomasem Tuchelem, a jego idolem z dzieciństwa był… Xavi Hernandez.
- Czytaj więcej: Barcelona wykorzysta konflikt gwiazdy Manchesteru?
To może być prawda, że Joshua Kimmich nie jest szczęśliwy w Bayernie. Jego głównym powodem niezadowolenia może być to, że jednak Bawarczycy regularnie zawodzą w rozgrywkach Ligi Mistrzów w ostatnich sezonach, a Kimmich chciałby wygrać Ligę Mistrzów po raz kolejny. Patrząc na to, jak bardzo Bayern upadł w dwóch ostatnich sezonach, dobrze życzący temu piłkarzowi kibic nie miałby nic przeciwko, gdyby Kimmich odszedł do FC Barcelony. Z drugiej strony Bayern ostatnio zaczął grać trochę lepiej. Gdyby faktycznie piłkarz ten odszedł do tego hiszpańskiego klubu, Bayern straciłby bardzo dużo na swojej jakości. Jestem rozdarty w tej kwestii, z jednej strony nie chcę odejścia Kimmicha, z drugiej strony dobro piłkarza jest najważniejsze. Ale jedno jest pewne, po jego odejściu straciłbym bardzo dużo ze swojej motywacji do kibicowania drużynie Bawarczyków.
Ty lolus tak piszesz jakby Barcelona grała w lidze mistrzów.
Zapomniałem o tym fakcie, gdy pisałem swój komentarz, poza tym nie śledzę futbolu hiszpańskiego, więc to mnie trochę usprawiedliwia. Poza tym Kimmich może przejść do innej czołowej drużyny, która gra w Lidze Mistrzów.