Bayern Monachium wciąż nie zdecydował się na zaakceptowanie oferty transferowej FC Barcelony za Roberta Lewandowskiego. Bawarczycy oczekują za Polaka przynajmniej 50 milionów euro i to kwoty stałej. Dziennik Bild zauważa, że włodarze mistrzów Niemiec konsekwentnie realizują swoją politykę odnośnie 33-latka.
- FC Barcelona nie składa broni i wciąż stara się o transfer Roberta Lewandowskiego
- Stanowisko Bayernu pozostaje niezmienne – klub oczekuje za swojego napastnika przynajmniej 50 milionów euro
- Dziennik Bild tłumaczy, że mistrzowie Niemiec stosują wobec Barcy twardą politykę negocjacyjną
Kluby wciąż dalekie od osiągnięcia porozumienia
Podczas ostatniej rozmowy z mediami prezes FC Barcelony – Joan Laporta przyznał, że klub złożył oficjalną ofertę za Roberta Lewandowskiego i czeka na odpowiedź. Bayern Monachium pozostaje nieustępliwy i jak na razie nie zdecydował się jej zaakceptować. Marzeniem Polaka jest dołączenie do ekipy Blaugrany i współpraca z Xavim Hernandezem.
W zeszłym tygodniu spekulowano, że 33-latek może zdecydować się w ostateczności na bojkot zgrupowania przedsezonowego Bawarczyków. Wszyscy piłkarze mistrza Niemiec zobligowani są do stawienia się w ośrodku treningowym 12 lipca. Jak poinformował Tomasz Włodarczyk, takie rozwiązanie zostało jednak wykluczone przez bliskie otoczenie piłkarza. Napastnik uchodzi za profesjonalistę i nawet wobec postawy Bayernu planuje stawić się na zgrupowaniu.
Według dziennikarzy Bilda, Bawarczycy konsekwentnie realizują swoją politykę. Chcą w ten sposób wymusić na Barcy złożenie wyższej oferty, która by ich satysfakcjonowała. Zdaniem dziennika, dotychczasowe działania są sposobem negocjacji Die Roten.
“Bayern chce pokazać siłę taktyką opóźniania i wymusić wymagane 50 mln euro i bonusy” – możemy przeczytać.
Prawdopodobne w tej sytuacji wydaje się, że Bayern Monachium dopnie swego. Duma Katalonii po uruchomieniu dźwigni finansowych powinna dysponować większym budżetem. Jeśli uda się jeszcze sprzedać kilku zawodników, sytuacja finansowa klubu ulegnie znacznej poprawie. Już teraz budżet odciążyło nieco odesłanie na wypożyczenie do Tottenhamu Clementa Lengleta. Bliski opuszczenia Barcy jest także Samuel Umtiti.
Czytaj też: Breitner nie rozumie zachowania Lewandowskiego
Komentarze