Wisła wciąż się zbroi
Wisła Kraków ma już za sobą dwumecz w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy. Okazała się lepsza od kosowskiego Llapi, a już w czwartek rozegra mecz ze znacznie mocniejszym rywalem – Rapidem Wiedeń. Biała Gwiazda przygotowuje się również do ligowej inauguracji, która została przesunięta o tydzień. W niedzielę podejmie bowiem na własnym obiekcie Polonię Warszawa. Nieustannie trwają prace nad wzmocnieniami, bowiem kadra nie została jeszcze w pełni skompletowana. We wtorek ogłoszono kolejny transfer.
Dotychczas uważano, że najsłabiej obsadzoną pozycją w drużynie Wisły Kraków są boki pomocy. Pierwszoligowiec oficjalnie potwierdził, że podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia ze skrzydłowym Tamasem Kissem. Węgier od lipca pozostawał bez klubu i szukał nowego pracodawcy. 23-latek ma za sobą dwa występy w seniorskiej reprezentacji Węgier. Z dobrej strony pokazał się w meczu eliminacji przeciwko Polsce, kiedy to zaliczył asystę.
Kiss swego czasu uchodził za bardzo duży talent z potencjałem na grę w najlepszych ligach Europy. Ostatni okres nie był jednak dla niego przesadnie udany. Po rocznej przygodzie z węgierskim Ujpest trafił na rynek wolnych zawodników. Wcześniej grał chociażby w Puskas Akademy oraz holenderskim SC Cambuur.
Komentarze