W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że do Wisły Kraków mogą wkrótce dołączyć kolejni zawodnicy. Zdementował je Jarosław Królewski, który zdradził plany na resztę zimowego okienka transferowego.
- Wisła Kraków pozyskała zimą sześciu zawodników
- Z “Białą Gwiazdą” nieustannie łączeni są kolejni gracze
- Jarosław Królewski informuje, że do następnych transferów może już nie dojść
Konkretny plan Wisły Kraków
Wisła Kraków przeprowadziła zimą kolejną rewolucję kadrową. Celem na drugą część sezonu jest znacząca poprawa wyników, bowiem jesień na zapleczu Ekstraklasy była dla krakowskiego giganta kompletnie nieudana. W styczniu do “Białej Gwiazdy” trafiło sześciu zawodników. Nowy dyrektor sportowy Kiko Ramirez ustalił priorytetowy kierunek, którym są Hiszpanie z niższych lig. Oprócz Sergio Benito, Mikiego Villara, Tachiego, Davida Junki i Alexa Muli, Wisła Kraków pozyskała także Igora Sapałę.
Do wznowienia pierwszoligowych rozgrywek pozostał nieco ponad tydzień. “Biała Gwiazda” jest nieustannie łączona z kolejnymi zawodnikami. W ostatnich dniach pojawiły się informacje o ewentualnych testach medycznych Białorusina Ruslana Lisakovicha, a także potencjalnych transferach dwóch kolejnych Hiszpanów. Na te doniesienia zareagował Jarosław Królewski.
Według prezesa Wisły Kraków, tej zimy najprawdopodobniej nie dojdzie już do kolejnych transferów. Wyjątkiem jest kontuzja któregoś z ważnych zawodników lub świetna okazja na pozyskanie jakościowego gracza.
Wisła Kraków zakończyła rundę jesienną na dziesiątym miejscu w tabeli. Celem na resztę sezonu jest włączenie się do walki o awans do Ekstraklasy.
Zobacz również:
Komentarze