Atmosfera wewnątrz Paris Saint-Germain gęstnieje z każdym dniem. Do mizernych wyników dochodzą spięcia między piłkarzami a władzami klubu. Weterani wykazują niezadowolenie z powodu ostatniej polityki transferowej paryżan – informuje “L’Equipe”.
- Paris Saint-Germain przeżywa poważny kryzys
- Po przerwie na mundial paryżanie notują wpadkę za wpadką
- Zawodnicy są niezadowoleni z działań władz klubu
Latem dojdzie do kolejnej rewolucji w PSG?
Paris Saint-Germain to projekt, który od lat wykazuje się ogromnym potencjałem. Nieograniczone finanse, uznane nazwiska i dominacja na krajowym podwórku stawia paryżan każdego roku w roli głównych faworytów do zdobycia Ligi Mistrzów. Pomimo tego, dotychczas nie udało się osiągnąć zamierzonego celu, a kolejne niepowodzenia stały się przyczyną drwin.
Na początku sezonu wydawało się, że tym razem szczęście uśmiechnie się do mistrzów Francji. W wybitnej formie znajdował się ofensywny tercet, a Christophe Galtier sprawiał wrażenie odpowiedniego fachowca. Po przerwie związanej z mistrzostwami świata w Katarze w Paryżu wszystko się zepsuło. Paris Saint-Germain notuje wpadkę za wpadką, co negatywnie oddziałuje na nastrojach w szatni. Co więcej, ostatnie wyniki zaogniły relacje między zawodnikami a władzami klubu.
Niezadowolony z osiąganych rezultatów był dyrektor sportowy Luis Campos, który w przerwie jednego z meczów dobitnie przedstawił to piłkarzom. Jego słowa nie spodobały się w szczególności Neymarowi i Marquinhosowi. Między stronami doszło do konfliktu, który może zakończyć się nawet odejściem byłej gwiazdy FC Barcelony.
Weterani mają być niezadowoleni z ostatnich działań Paris Saint-Germain na rynku. Latem szeregi francuskiego giganta wzmocnili Carlos Soler, Fabian Ruiz czy Vitinha. Na pierwszy rzut oka, okienko mogło wydawać się udane, lecz dotychczas żaden z tych graczy nie pokazał odpowiedniej jakości. W Paryżu panuje przekonanie, że zastąpili oni lepszych graczy, którzy zostali wypchnięci z zespołu.
Zobacz również:
Komentarze