Romans na linii Kylian Mbappe – Real Madryt wydaje się mieć z góry założone szczęśliwe zakończenie. Klub chce sprowadzić największą gwiazdę młodego pokolenia, Francuz chce grać w najbardziej utytułowanym klubie. Jak w każdej bajce, tak i tu pojawia się jednak „czarny charakter”. Zapobiec transferowi za wszelką cenę spróbuje szejk Nasser Al-Khelaifi, ale Florentino Perez ma pomysł, jak ułatwić sobie negocjacje.
Najdroższe przenosiny w historii
Wszystko wskazuje na to, że ewentualne odejście Kyliana Mbappe okaże się najdroższym transferem w historii piłki nożnej. Francuzowi pozostały zaledwie dwa lata kontraktu, ale klub chcący go pozyskać musi szykować się na ogromne wydatki; kończąca się powoli umowa nie sprawi, że PSG puści swoją gwiazdę za pół darmo. Jak donosi Le10sport, mistrzowie Francji oczekują za Mbappe około 250 milionów euro, ale Florentino Perez chce w transakcję włączyć Viniciusa Juniora.
Przeciąganie liny
Dyrektor sportowy paryżan, Leonardo, od dłuższego czasu pracuje nad przedłużeniem umowy z francuskim mistrzem świata, ale nie przeszkodziło mu to w jednoczesnym poszukiwaniu wzmocnień pierwszej linii PSG. Ponoć Real Madryt otrzymał już w przeszłości z Paryża dwie oferty za Viniciusa, postanowił je jednak odrzucić. Sytuacja jednak zmieniła się. Choć Brazylijczyk od początku sezonu zdążył już kilkukrotnie błysnąć, notując choćby jedyną bramkę w starciu przeciwko Realowi Valladolid, czy pokonując bramkarza Szachtara w pierwszej akcji po wejściu na boisko z ławki rezerwowych, po powrocie do zdrowia Marco Asensio i Edena Hazarda, młody skrzydłowy spadł w hierarchii Zinedine’a Zidane’a. Trener zaznacza, że to właśnie hiszpańsko-belgijski duet skrzydłowych chciałby oglądać jak najczęściej obok Karima Benzemy w linii ataku Królewskich.
Każdy wygrywa?
W teorii taka wymiana wydaje się jak najbardziej sensowna. PSG zyskuje perspektywicznego skrzydłowego, profesjonalistę pełną gębą, który nie ma problemu z wzięciem na siebie odpowiedzialności za boiskowe wydarzenia. A do tego pewnie co najmniej 150 milionów euro. Real Madryt dodaje kolejną „galaktyczną gwiazdę” do swego panteonu, a sam Mbappe trafia do wymarzonego klubu i uwielbianego trenera.
Tylko, że nawet oddając Viniciusa, Florentino Perez musi liczyć się z ogromnymi kosztami transakcji, co w obliczu strat spowodowanych pandemią może okazać się przeszkodą nie do ominięcia. Ponadto Vinicius wydaje się być zakochany w Madrycie i w pełni zmotywowany do triumfowania w barwach Królewskich, przez co może sabotować swoje przenosiny do Paryża. Być może Real będzie musiał poczekać jeszcze jeden rok i wówczas podpisać Mbappe za darmo.
Komentarze