Donny van de Beek zrealizuje swój cel, jakim było odejście z Manchesteru United podczas styczniowego okna transferowego. Holenderski pomocnik jest o krok od przejścia do Evertonu.
- Donny van de Beek nie mógł do tej pory liczyć na regularne występy w zespole Manchesteru United
- Piłkarza w drużynie chciał zatrzymać Ralf Rangnick, ale ten zdecydował się na odejście w poszukiwaniu minut
- Dłoń do Holendra wyciągnęli przedstawiciele Evertonu, którym udało się również ustalić warunki transferu
Van den Beek po odbudowę do Evertonu
Everton doszedł już do porozumienia z Manchesterem United w sprawie warunków wypożyczenia 24-letniego pomocnika. The Toffees zgodzili się na pokrywanie całego wynagrodzenia Van de Beeka, ale w umowie nie znajdzie się opcja definitywnego transferu.
Van de Beek, w sprawie którego pozyskania rozmowy prowadziły także Crystal Palace i Valencia, przechodzi obecnie badania medyczne w klubie z Liverpoolu. Jeżeli nie pojawią się żadnego przeciwwskazania, wypożyczenie zostanie sfinalizowane.
Dla holenderskiego pomocnika przenosiny do Evertonu będą szansą na powrót do regularnych występów, na które nie mógł liczyć na Old Trafford. W obecnym sezonie Van de Beek wystąpił w ośmiu ligowych spotkaniach, spędzając w nich na murawie zaledwie 68 minut.
Wychowanek Ajaksu Amsterdam do Manchesteru United trafił we wrześniu 2020 roku. Czerwone Diabły wiązały z nim duże nadzieje, co również potwierdza wyłożona za niego kwota 39 milionów euro. Holendrowi nie udało się jednak przekonać do siebie zarówno Ole Gunnara Solskjaera, jak i Ralfa Rangnicka, w efekcie czego musiał zadowolić się rolą rezerwowego.
Zobacz także: Firma bez pracowników, ani produktów. Partnerzy biznesowi Manchesteru City pod lupą dziennikarzy
Komentarze