Zapewne nie tak Leandro Trossard wyobrażał sobie swoją sytuację po powrocie z Mistrzostw Świata. Reprezentant Belgii zaliczył dwa bezbarwne grudniowe spotkania w Premier League, a później zniknął z radarów. 28-latek wdał się w konflikt z trenerem Mew i wiele wskazuje na to, że opuści The Amex już w tym okienku transferowym.
- Leandro Trossard po powrocie z MŚ zdecydowanie obniżył loty
- Na dodatek belgijski pomocnik wdał się w konflikt z trenerem
- Wiele wskazuje na to, że 28-latek pożegna się z Brighton w tym okienku transferowym
Trossard nie ma czego szukać na The Amex?
Roberto De Zerbi odsunął Belga od składu Brighton. To efekt zachowania ofensywnego pomocnika Mew, który przed pucharowym starciem z Middlesbrough przedwcześnie opuścił trening. Były zawodnik KRC Genk próbuje wymusić zimowy transfer, jednak trudno przypuszczać, by wybrał odpowiedni sposób na pożegnanie się z The Amex. Media oficjalnie mówią o konflikcie na linii De Zerbi – Trossard. Po sobotnim zwycięstwie The Seagulls nad Liverpoolem włoski szkoleniowiec wypowiedział się na temat swojego podopiecznego.
– Myślę, że nie popełniłem błędu. Ludzie, którzy pracują w Brighton, bardzo dobrze znają sytuację. Czuję się dobrze. Jestem otwarty, aby na niego czekać, i jestem gotów otworzyć mu drzwi. To dobry facet i bardzo dobry gracz. Nie chcę, żeby zmieniał drużynę, ale musi zrozumieć, że musi pracować w taki sposób, w jaki oczekuję i z takim samym nastawieniem. Jestem trenerem i decyduję o zasadach w szatni – twierdzi De Zerbi.
Czy Leandro Trossard zostanie na The Amex? Mimo pozytywnego nastawienia trenera, wydaje się, że Belg najprawdopodobniej pożegna się z Mewami już w tym okienku transferowym. Słowa agenta zawodnika, Josy’ego Comhaira, który zarzucił szkoleniowcowi “upokorzenie piłkarza”, wskazują na to, iż 28-latek ma za sobą ostatni mecz w koszulce w niebiesko-białe pasy. Zwłaszcza wobec znakomitej dyspozycji pierwszej linii The Seagulls i rosnącego zainteresowania ekip takich jak Arsenal, Atletico, Newcastle i Tottenham.
Komentarze