Alexander-Arnold z podpowiedzią dotyczącą przyszłości. “To dobre dla niego i klubu”

Trent Alexander-Arnold po sezonie może opuścić Liverpool. Następnym przystankiem w karierze Anglika ma być Real Madryt. Rafa Benitez tymczasem na łamach "Sky Sports" zabrał głos na temat przyszłości klubowej defensora The Reds.

Trent Alexander-Arnold
Obserwuj nas w
Sportimage Ltd / Alamy Na zdjęciu: Trent Alexander-Arnold

Rafa Benitez o możliwej przeprowadzce Alexandra-Arnolda do Realu Madryt

Trent Alexander-Arnold jest zobowiązany kontraktem z Liverpoolem tylko do końca trwającego sezonu. The Reds za wszelką ceną chcą zatrzymać swojego wychowanka, ale obecnie nie ma żadnych przesłanek, że dojdzie do kontynuacji współpracy. Reprezentant Anglii może w letnim okienku transferowym wzmocnić Real Madryt, który od miesięcy próbuje namówić zawodnika na przeprowadzkę.

Temat przyszłości Trenta Alexandra-Arnolda został ostatnio poruszony przez Rafę Beniteza na łamach „Sky Sports”. Były szkoleniowiec Liverpoolu, który prywatnie jest kibicem Realu Madryt, uważa, że transfer angielskiego defensora do hiszpańskiego giganta byłby dobry dla niego samego jak i klubu.

Oglądaj skróty meczów Premier League

Jest ofensywnie grającym obrońcą, a teraz czasem występuje jako pomocnik. Real Madryt to ofensywna drużyna, najlepsza w Hiszpanii i nadal nią będzie. Nawet jeśli Barcelona czy Atletico Madryt radzą sobie dobrze, to Real Madryt wciąż ma ogromny potencjał, więc zawsze będzie w czołówce – powiedział Rafa Benitez, cytowany przez serwis lfc.pl.

Dla ofensywnie grającego obrońcy w ofensywnej drużynie pojawia się więcej okazji do asystowania i tworzenia sytuacji w ataku, co będzie dla niego korzystne jako zawodnika. Robi to w Liverpoolu, więc to żadna niespodzianka, ale w Realu Madryt można mieć pewność, że będzie to robił przez lata. Jako kibic Liverpoolu powiedziałbym, że jeśli zostanie, to będzie znacznie lepiej, ponieważ daje nam coś wyjątkowego, ale jeśli odejdzie, jako kibic Realu Madryt przez całe życie, uważam, że będzie to dobre zarówno dla niego, jak i dla klubu – podsumował.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze