Czwartek miał być dniem, w którym Leo Messi podpisze nowy kontrakt z FC Barceloną. Pomimo sporej determinacji z obu stron, spotkanie zakończyło się fiaskiem. Z wieści przekazanych przez Marcę wynika, że Argentyńczyk nie złożył podpisu pod umową i jego przyszłość w klubie wciąż jest wielką niewiadomą.
- Leo Messi nadal nie podpisał nowego kontraktu z FC Barceloną
- W Hiszpanii zapanował chaos medialny zaraz po zakończeniu zaplanowanego na czwartek spotkania władz klubu z przedstawicielami piłkarza
- Głosy są podzielone, ale głośno mówi się o tym, że Argentyńczyk nie zagra już w koszulce Dumy Katalonii
Leo Messi nie osiągnął porozumienia z FC Barceloną
Według wcześniejszych doniesień przedstawiciele Leo Messiego mieli zjawić się w czwartek w Barcelonie, aby dopiąć ostatnie szczegóły nowej umowy. Przypomnijmy, że kontrakt Argentyńczyka wygasł wraz z końcem czerwca.
Powodem, dla którego Messi nie mógł zostać wcześniej zarejestrowany był odgórny limit płac piłkarzy nałożony przez władze La Ligi. Budżet Dumy Katalonii należało, więc uszczuplić. Wówczas wszystko zostałoby przeprowadzone zgodnie z prawem. Klub robił, co mógł jednak w pewnym momencie sprawy stanęły w miejscu.
Po długich rozmowach okazało się, że Blaugrana nie wykonała planu minimum, przez co Messi nadal nie będzie mógł złożyć podpisu pod dokumentem. Marca patrzy na całą sytuację w następujący sposób. Twierdzi się, że Joan Laporta nie mia już większych szans na zarejestrowanie Leo Messiego w tym sezonie. Co więcej, negocjacje w tej sprawie zostały zerwane i klub rozmyśla, jak poinformować o wszystkim zespół oraz kibiców.
Pojawiają się konkretne szczegóły
Z wieści udostępnionych przez katalońskie RAC1 możemy stwierdzić, że Messi nie jest zadowolony z finalnego projektu zaproponowanego przez FC Barcelonę oraz nie widzi potencjału w kadrze.
Mundo Deportivo również zabrało głos w tej sprawie. Portal przychylny Dumie Katalonii ma nieco inną wizję. Dziennikarze uznali, że Blaugrana potrzebuje czasu i w najbliższych 24 godzinach zostanie ogłoszone przedłużenie współpracy z Messim.
Sytuacja robi się zatem dynamiczna. Niemal każdy był już przecież przekonany, że cała historia zakończy się pomyślnie i Leo Messi wróci do treningów w FC Barcelonie. Po długich tygodniach jest jednak coraz więcej wątpliwości i w najbliższym czasie możemy być świadkami niespodziewanego ruchu transferowego z udziałem Argentyńczyka.
Przeczytaj również: Koeman wywiera presję na zarządzie Barcelony
Komentarze