Gareth Bale to jeden z tych piłkarzy, który ostatnio zamienił Real Madryt na Tottenham Hotspur. Walijczyk został wypożyczony do teamu ze stolicy Anglii, z którego latem 2013 roku dołączył do teamu ze stolicy Hiszpanii. Taki stan rzeczy natchnął naszą redakcję do przeanalizowania transferów z udziałem zawodników, którzy z Realu trafili do ekip z angielskiej ekstraklasy. Na łamach Goal.pl przygotowaliśmy zestawienie z uwzględnieniem 11 takich piłkarzy. Ciekawych nazwisk zawodników, którzy odeszli z madryckiej drużyny do ekip z Premier League nie brakuje.
- TOP 11 piłkarzy, którzy zamienili Real na klub z Premier League
- Z Realu odchodzili nie tylko zawodnicy mający piłkarski “prime-time” za sobą
- Trudno jednoznacznie stwierdzić, kto był największą stratą dla Królewskich
Gareth Bale to jeden z wielu zawodników, którzy trafili do Realu z angielskich ekip. Wcześniej takimi zawodnikami byli między innymi: David Beckham, Ruud Van Nistelrooy, Cristiano Ronaldo, czy Eden Hazard. Ciekawa jest natomiast lista zawodników, którzy zdecydowali się na przeprowadzkę w przeciwnym kierunku.
11. James RODRIGUEZ (Everton)
Kolumbijczyk to jeden z ostatnich piłkarzy, który rozstał się z madrycką ekipą. Ofensywny pomocnik trafił do teamu z siedzibą na Santiago Bernabeu w 2014 roku. Real zapłacił wówczas za Jamesa Rodrigueza mniej więcej 75 milionów euro. Wiele sobie obiecywano po kolumbijskim piłkarzu, który na mundialu w 2014 roku był królem strzelców. W szeregach Los Blancos zawodnik nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei. 29-latek w stołecznej ekipie wystąpił łącznie w 125 meczach, notując w nich 37 trafień i 42 asysty. W trakcie swojego kontraktu z Realem zawodnik był na dwa lata wypożyczony do Bayernu Monachium, który ostatecznie nie zdecydował się na wykupienie piłkarza na stałe.
10. DANI CEBALLOS (Arsenal FC)
Hiszpan stosunkowo niedawno zamienił madrycki team na drużynę z Wysp Brytyjskich. Dani Ceballos latem minionego roku trafił na wypożyczenie z Realu do Arsenalu FC. Zinedine Zidane nie widział piłkarza w składzie swojej ekipy, więc wyraził zgodę na to, aby ten występował w angielskiej ekipie, gdzie mógł liczyć na regularne występy. Sternicy Królewskich wydali na piłkarza mniej więcej 2,5 miliona euro, pozyskując go z Realu Betis. Dzisiaj wartość zawodnika szacowana jest na ponad 30 milionów euro, co sprawia, że niebawem klub z Madrytu może nieźle zarobić na zawodniku, który raczej w Realu przyszłości nie ma. Przypomnijmy, że w ekipie z La Liga zawodnik zanotował 36 występów, w których pięć razy wpisał się na listę strzelców, notując również dwie asysty.
Welcome back, @DaniCeballos46! pic.twitter.com/a3idHXas5M
— Arsenal (@Arsenal) September 4, 2020
9. GEREMI (Middlesbrough/Chelsea FC)
Kameruńczyk to piłkarz, który zdecydowanie nie podbił Hiszpanii. Geremi do Realu trafił w 1999 roku z Genclerbirligi Ankara. Klub ze stolicy Hiszpanii kroci za piłkarza nie zapłacił, inwestując w niego zaledwie pięć milionów euro. W każdym razie w Realu zawodnik nie stał się pierwszoplanową postacią drużyny dowodzonej przez Vicente del Bosque. W związku z tym zawodnik podjął decyzję o przeprowadzce z technicznej hiszpańskiej ekstraklasy do bardziej fizycznej Premier League. Geremi najpierw na wypożyczenie dołączył w 2002 do Middlesbrough, z kolei rok później za 10 milionów euro zawodnik trafił do Chelsea FC. Warto odnotować, że z Królewskimi kameruński pomocnik dwa razy triumfował w Lidze Mistrzów, z kolei z ekipą z Londynu zawodnik urodzony w Bafoussam dwukrotnie sięgał po mistrzostwo Anglii.
8. Ivan CAMPO (Bolton)
46-latek dziesięć lat temu podjął decyzję o zakończeniu piłkarskiej kariery. Z kolei największe sukcesy zawodnik notował właśnie w Realu Madryt, gdzie grał w latach 1998-2002. Między innymi na bazie doświadczenia zebranego w ekipie ze stolicy Hiszpanii piłkarz czerpał korzyść w kolejnych klubach, w tym w Boltonie, gdzie trafił z madryckiego teamu na wypożyczenie. Ogólnie warto odnotować, że latem 2003 roku zawodnik trafił na zasadzie wolnego transferu do angielskiej drużyny, w której spędził łącznie pięć sezonów jako pełnoprawny piłkarz Kłusaków. Ivan Campo w szeregach Boltonu rozegrał łącznie 195 spotkań, w których strzelił 14 goli. Hiszpan jednak największe sukcesy notował w Realu, gdzie wygrał dwa razy Ligę Mistrzów, mistrzostwo Hiszpanii oraz Puchar Interkontynentalny.
Commitment levels #OnThisDay in 2003 Ivan Campo made his loan move to @OfficialBWFC permanent pic.twitter.com/DLPF5Scyem
— Premier League (@premierleague) July 18, 2019
7. Angel DI MARIA (Manchester United)
Argentyński zawodnik, który ostatnio zasłynął z tego, że skrytykował selekcjonera Lionela Scaloniegi za brak powołania do drużyny narodowej, w trakcie swojej kariery również obrał kurs z madryckiego klubu do jednej z ekip angielskiej ekstraklasy. Angel Di Maria w 2014 roku trafił za 75 milionów euro z Realu do Manchesteru United. O ile hiszpański klub na tej transakcji zyskał, bo sam w 2010 roku zapłacił za piłkarza 33 miliony euro, pozyskując go z Benfiki Lizbona, to Di Maria nie miał w szeregach Czerwonych Diabłów łatwego życia. W ekipie z Old Trafford argentyński zawodnik spędził zaledwie rok. W sierpniu 2015 roku piłkarz trafił do Paris Saint-Germain, gdzie jest do dzisiaj. Dodajmy, że Di Maria w Man Utd wystąpił w 32 spotkaniach, w których zdobył cztery bramki, notując też 12 asyst.
6. ROBINHO (Manchester City)
Brazylijczyk, trafiając z Santosu FC do Realu w 2005 roku, miał wszystkie atuty do tego, aby zawojować nie tylko ligę hiszpańską, ale także europejskie puchary. Robinho słynął z genialnego wyszkolenia technicznego, co cechuje większość brazylijskich piłkarzy. Perspektywy przed brazylijskim piłkarzem były niezwykłe. Ostatecznie z ekipą z Madrytu zawodnik wygrał przede wszystkim dwa mistrzostwa Hiszpanii. Później jednak zawodnik trafił do Manchesteru City, za którego przedstawiciel Premier League zapłacił 43 miliony euro. Przeprowadzka piłkarza do Anglii, jak pokazała przeszłość, nie była dobrym ruchem, bo ten nie nawiązał do najlepszych występów w szeregach Los Blancos, gdzie piłkarz w 137 spotkaniach zdobył 35 bramek, notując również 27 asyst. Swój najlepszy występ w szeregach Królewskich zawodnik zaliczył w listopadzie 2017 roku, gdy Real mierzył się z RCD Mallorką. Robinho w tym boju strzelił dwa gole, notując tez jedną asystę przy trafieniu Raula Gonzaleza. Real wygrał wówczas 4:3.
5. Michael OWEN (Newcastle United)
40-letni dzisiaj były reprezentant Anglii na głębokie wody wypłynął dzięki występom w Liverpoolu FC. Michael Owen właśnie dzięki wybornej postawie w szeregach The Reds wybił się na europejskich boiskach. W każdym razie warto pamiętać też, że angielski napastnik z madryckiej ekipy wrócił do Premier League, decydując się na kontynuowanie swojej kariery w Newcastle United, gdzie trafił za 25 milionów euro latem 2005 roku. Ciekawostką jest fakt, że zarówno w szeregach Królewskich, jak i w ekipie Srok większych sukcesów piłkarz nie zanotował. Dodajmy, że w Realu piłkarz wystąpił łącznie 45 spotkaniach, notując w nich 16 trafień. Dla porównania w Newcastle piłkarz w 79 występach piłkę do siatki skierował 30 razy.
#OnThisDay 22 years ago, Michael Owen stepped out in an @England shirt for the first time.
A few months later, we all know what happened next… #WorldCup | @themichaelowen pic.twitter.com/ePGMrQpaFl
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) February 11, 2020
4. Mateo KOVACIĆ (Chelsea FC)
Kibice Realu Madryt w momencie, gdy światło dzienne ujrzała wiadomość, że Chorwat rozstaje się z ich ukochanym klubem, mogli uronić łzy. Mateo Kovacić do madryckiej drużyny trafił z Interu Mediolan za 38 milionów euro. Początki miał trudne, ale ostatecznie zaliczył 109 spotkań, wyróżniając się w szeregach Los Blancos nie tyle golami i asystami, co walką i zaangażowaniem. 26-latek urodzony w Linz latem minionego roku definitywnie rozstał się z Realem. Kovacić na stałe trafił do Chelsea FC, która na transakcję z udziałem reprezentanta Chorwacji przeznaczyła 45 milionów euro. Zawodnik został wybrany najlepszym piłkarzem The Blues za sezon 2019/2020, w którym zaliczył łącznie 47 występów w szeregach Chelsea.
3. Rafael VAN DER VAART (Tottenham Hotspur)
W momencie, gdy transfer holenderskiego pomocnika do Realu został sfinalizowany, dużo sobie obiecywany po Rafaelu van der Vaarcie w ekipie ze stolicy Hiszpanii. Ostatecznie piłkarz po dwóch latach musiał rozstać się z Królewskimi. Jedynym sukcesem zawodnika w czasach jego pobytu w stolicy Hiszpanii był Superpuchar Hiszpanii wywalczony w sezonie 2008/2009. W 2010 roku piłkarz podjął decyzję o tym, że spróbuje swoich sił w szeregach The Spurs. Tottenham na transfer z udziałem 109-krotnego reprezentanta Holandii wyłożył ponad 10 milionów euro. Van der Vaart w Premier League zaliczył łącznie 63 mecze, notując w nich 24 trafienia i 16 asyst.
2. Mesut OEZIL (Arsenal FC)
Mając na uwadze burzliwy okres kariery piłkarza w Arsenalu FC, niewielu może jeszcze pamiętać, jak świetnym zawodnikiem był reprezentant Niemiec tureckiego pochodzenia. Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że w czasach swojej świetności Mesut Oezil był jednym z najlepszych rozgrywających na świecie. Właśnie po transferze z Realu Madryt do teamu ze stolicy Anglii kariera zawodnika nabrała rozpędu. Właśnie po przeprowadzce reprezentanta Niemiec do Arsenalu zakończyła się ośmioletnia seria bez sukcesów Kanonierów. Oezil z Arsenalem wygrał trzy razy Puchar Anglii w trakcie swoich pierwszych czterech sezonów spędzonych w teamie z siedzibą na Emirates Stadium. Przypomnijmy, że ofensywny pomocnik trafił do Arsenalu z madryckiej ekipy w 2013 roku za 47 milionów euro.
1. Claude MAKELELE (Chelsea FC)
Naszym zdaniem francuski pomocnik był bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem Realu Madryt, który trafił do Premier League. Claude Makelele był mistrzem na swojej pozycji. Do dzisiaj dziwić może, że klub ze stolicy Hiszpanii pozyskał piłkarza z Celty Vigo za zaledwie 14 milionów euro, a później rozstał się z nim, sprzedając go do Chelsea FC za 20 milionów euro. Francuz był kluczową postacią drużyn dowodzonych przez Jose Mourinho w latach 2004-2006. Przypomnijmy, że pod batutą portugalskiego trenera The Blues dwa razy sięgali po mistrzostwo Anglii. Właśnie dzięki niezwykłym umiejętnościom defensywnym Makelele, pełną swobodę w ofensywie mogli mieć w szeregach Chelsea tacy zawodnicy jak Frank Lampard, czy Arjen Robben. Wkład francuskiego pomocnika w grę londyńczyków nie został niezauważony, bo w 2006 roku zawodnik został wybrany najlepszym piłkarzem roku w Chelsea.
Komentarze