Patrik Schick nie ma wątpliwości i chciałby zostać w niemieckim RB Lipsk na dłużej. Jego definitywny transfer z Romy stoi jednak pod znakiem zapytania.
Schick do RB Lipsk trafił latem ubiegłego roku na zasadzie rocznego wypożyczenia z opcją definitywnego transferu. Niemiecki klub, aby wykupić czeskiego napastnika, musiałby wyłożyć 29 milionów euro. Aktualnie na taki wydatek nie może sobie jednak pozwolić.
Sam piłkarz jest zdecydowany i liczy na porozumienie klubów. – Nie jestem właściwą osobą, aby o tym mówić, bo to dwa kluby muszą dojść do porozumienie. Ja wiele razy mówiłem, że chciałbym zostać w Lipsku. Klub, sposób gry, trener i miasto są dla mnie idealne i od razu się zaadaptowałem – powiedział Schick.
“Kibice nie widzieli prawdziwego Schicka”
24-letni reprezentant Czech do tej pory rozegrał na boiskach Bundesligi 18 spotkań, zdobywając w nich dziewięć bramek dla RB Lipsk. – Jestem zadowolony, ale zawsze mogę zrobić więcej. Zmagałem się z urazem kostki, która wpłynęła na moją formę na początku sezonu. Kibice nie widzieli jeszcze najlepszego Schicka, ale codziennie pracuję na to, aby jak najszybciej go pokazać.
Komentarze