Harry Kane to bez wątpienia jeden z najlepszych środkowych napastników na świecie. Nie ma również wątpliwości, że reprezentanta Anglii w swoim zespole chciałby mieć każdy trener każdego klubu. Obecnie 26-letni snajper broni barw Tottenhamu Hotspur. Czy zmieni się to podczas najbliższego okna transferowego?
Tekst zawiera treści reklamowe | +18 | Obowiązuje regulamin
- Harry Kane miałby szansę zostać najdroższym piłkarzem na świecie, gdyby zapłacono za niego kwotę oczekiwaną przez prezesa Tottenhamu Daniela Levy’ego.
- Konieczność spłaty pożyczki zaciągniętej na budowę nowego stadionu może zmusić Tottenham do obniżenia swoich oczekiwań i sprzedaży reprezentanta Anglii.
- Najpoważniejszym kandydatem do sprowadzenia Harry’ego Kane’a jest Manchester United, ale londyński klub chciałby uniknąć sprzedaży zawodnika do rywala z Premier League
- Harry Kane jest na dobrej drodze do uzyskania miana najskuteczniejszego zawodnika w historii reprezentacji Anglii.
Czytaj również: Buksa i inni utalentowani zawodnicy wyjadą na zachód? Kursy
200 milionów funtów za Kane’a
Harry Kane ma w zespole Tottenhamu Hotspur niepodważalną pozycję. Sam również niejednokrotnie podkreślał, że jest bardzo szczęśliwy w londyńskim klubie. Czy tak jest jednak naprawdę? Wielu ekspertów uważa, że napastnik w zespole Kogutów “sięgnął sufitu” i jeżeli myśli o zapisaniu się na kolejnych kartach historii piłki nożnej, musi zmienić barwy klubowe. Brytyjskie media coraz częściej donoszą, że reprezentant Anglii poważnie myśli o zrobieniu kolejnego kroku i przenosinach do innego klubu, który pozwoliłby mu na regularne zdobywanie trofeów. Tottenham aktualnie nie może mu tego zagwarantować.
Anglik jest związany z Tottenhamem kontraktem do czerwca 2024 roku, co z tej strony stawia londyński klub w dobrej pozycji negocjacyjnej. Jeszcze niedawno prezes Kogutów David Levy żądał za swojego zawodnika 200 milionów funtów (ok. 230 milionów euro). Sprzedaż Kane’a za taką kwotę oznaczałaby poprawienie należącego do Neymara rekordu, który w 2017 roku trafił do Paris Saint-Germain za 222 miliony euro.
Jeszcze całkiem niedawno można było sądzić, że znajdzie się klub, który zdecyduje się na poczynienie takiej inwestycję i wyłożenie tej kwoty. Plany władz Tottenhamu może jednak zniweczyć pandemia koronawirusa, która prawdopodobnie wywróci do góry nogami rynek transferowych w najbliższych miesiącach.
Tottenham zmuszony do sprzedaży Kane’a?
W najbliższym czasie władze Tottenhamu czeka prawdopodobnie podjęcie strategicznych decyzji, które będą miały wpływ na przyszłość klubu. Wybudowany przed rokiem nowy stadion kosztował miliard funtów. Władze już teraz muszą myśleć o znalezieniu środków na spłatę pożyczki (obecnie ponad 630 milionów funtów), co w obliczu zawieszenia rozgrywek i praktycznie stuprocentowej pewności co do rozgrywania meczów bez udziału publiczności po ewentualnym powrocie rywalizacji, nie będzie łatwe.
Nie ma wątpliwości, że pandemia koronawirusa będzie miała duży wpływ na decyzje podejmowane przez prezesa Tottenhamu Daniela Levy’ego, również w kwestii przyszłości Harry’ego Kane. Niewykluczone, że będzie musiał zrewidować swoje oczekiwania finansowe odnośnie do transferu swojego napastnika. W aktualnej sytuacji mało prawdopodobne jest, aby znalazł się klub, który w tym lub przyszłym roku zdecyduje się na wyłożenie 230 milionów euro.
Tottenham czekają więc trudne decyzje dotyczące przyszłości Kane’a. Nie można wykluczyć scenariusza, w którym londyński klub będzie gotowy na jego sprzedaż za znacznie niższą kwotę od tej, której oczekiwał jeszcze dwa miesiące temu. Na to z pewnością liczą przedstawiciele klubów, z którymi od dłuższego czasu Kane jest łączony.
Manchester United czy Real Madryt – nowy klub Kane’a? Kursy
Reprezentant Anglii nie miałby raczej problemu ze znalezieniem miejsca w podstawowym składzie każdego klubu na świecie. Na ewentualne jego sprowadzenie stać będzie jednak tylko nielicznych.
Nie jest tajemnicą, że najpoważniejszym kandydatem do pozyskania Kane’a jest Manchester United. Na Old Trafford są przekonani, że reprezentant Anglii pomógłby Czerwonym Diabłom w powrocie na upragniony szczyt. Czy uda im się przekonać Tottenham do sprzedaży zawodnika do krajowego rywala? W Londynie z pewnością chcieliby tego uniknąć, choć obecna sytuacja może ich do tego zmusić.
Kto mógłby natomiast podjąć rękawice z Manchesterem United w rywalizacji o Kane’a? Według legalnego bukmachera STS może to być Real Madryt. W stolicy Hiszpanii od dawna szukają środkowego napastnika, który mógłby zastąpić Karima Benzemę. W ostatnich latach za takiego kandydata uznawano Roberta Lewandowskiego, ale ten ostatecznie nie zdecydował się na rozstanie z Bayernem Monachium. Wydaje się, że naturalną opcją dla Królewskich jest teraz Kane, choć priorytetem dla Realu jest prawdopodobnie sprowadzenie napastnika Paris Saint-Germain Kyliana Mbappe. Pozyskanie zarówno Anglika, jak i Francuza, ze względów finansowych raczej nie będzie możliwe.
Kolejnymi, ale znacznie mniej prawdopodobnymi kierunkami dla Kane’a są Barcelona i Liverpool. W “normalnej” sytuacji w biurach tych klubów nazwisko napastnika Tottenhamu z pewnością by się pojawiało, ale teraz priorytety z pewnością ulegną zmianie.
STS zakłady bukmacherskie przygotował specjalną ofertę dotyczącą najbliższej przyszłości Harry’ego Kane’a, dzięki której możemy postawić zakład na to, w którym klubie Anglik znajdzie się po najbliższym letnim oknie transferowym.
Według bukmachera faworytem do posiadania w swojej kadrze napastnika jest… Tottenham Hotspur. Kurs na pozostanie Kane’a w klubie z północnego Londynu wynosi aktualnie 1,32. Nie jest również zaskoczeniem, że kolejnymi klubami, które mają największe szanse na jego ewentualne sprowadzenie, patrząc na kursy, są Manchester United (3,50) i Real Madryt (10,00).
Harry Kane – klub po letnim okienku transferowym, kursy | ||||
Tottenham Hotspur | 1,32 | |||
Manchester United | 3,50 | |||
Real Madryt | 10,00 | |||
FC Barcelona | 17,50 | |||
Manchester City | 17,50 | |||
Bayern Monachium | 35,00 | |||
Liverpool FC | 35,00 | |||
Juventus FC | 50,00 | |||
Newcastle United | 75,00 | |||
Paris Saint-Germain | 75,00 | |||
Sprawdź ofertę STS | ||||
Kursy aktualne na 06.05.2020 09:20 |
Droga Kane’a na szczyt
Harry Kane z Tottenhamem związany jest od 2004 roku. Do klubu z północnego Londynu trafił w wieku zaledwie 11 lat, dlatego też śmiało możemy uznać go jego wychowankiem, mimo że jako dziecko trenował również w Arsenalu (został uznany przez kierującego tamtejszą akademią Liama Brady’ego za bycie “nieco pulchnym” i niezbyt “wysportowanym”) i Watford. Od szesnastu lat związany jest jednak z Kogutami.
Jego bardzo dobre występy w zespołach młodzieżowych, w których początkowo występował na pozycji pomocnika, zostały nagrodzone jesienią 2009 roku, kiedy zadebiutował w pierwszym zespole, w pucharowym spotkaniu z Evertonem. Kilka miesięcy później podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt.
Na debiut w Premier League musiał natomiast poczekać. W międzyczasie spędził dwa sezony na wypożyczeniach w Leyton Orient (League One) i FC Millwall (Championship), ale pomiędzy pobytem w tych klubach dostawał także w Tottenhamie szanse występów w rozgrywkach Ligi Europy. Rozegrał wówczas łącznie sześć spotkań, zdobywając również swojego pierwszego gola w barwach Kogutów.
Debiutu w Premier League doczekał się w sierpniu 2012 roku, kiedy wszedł na boisko w końcówce meczu z West Hamem United. Kilkanaście dni później odszedł na kolejne wypożyczenie, tym razem do występującego w najwyższej klasie rozgrywkowej Norwich City. Nie był to jednak udany okres dla Kane’a, podobnie jak kolejne wypożyczenie do Leicester City. Wówczas niewiele wskazywało, że młody Anglik w przyszłości może stać się z jednym z najlepszych zawodników na świecie.
Po zakończeniu sezonu 2012/13 wrócił do Tottenhamu i jak się później okazało, nie opuścił go aż do teraz. Przełomem w karierze Kane’a był sezon 2013/14, w trakcie którego świetnie spisywał się w drugim zespole i coraz częściej otrzymywał szansę gry w pierwszej drużynie. Trzeba tutaj podkreślić, że szanse te wykorzystywał.
W sezonie 2014/15 Kane był już kluczowym zawodnikiem swojego zespołu. Na 21-latka odważnie postawił menedżer Mauricio Pochettino i się nie zawiódł. W swoim pierwszym pełnoprawnym sezonie na boiskach Premier League, Kane 21 razy wpisał się na listę strzelców i w klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników ligi musiał ustąpić jedynie Sergio Aguero. W nagrodę został uznany Najlepszym Młodym Piłkarzem Roku w angielskiej ekstraklasie.
Kolejne lata to tylko potwierdzenie niesamowitych umiejętności strzeleckich Kane’a. Anglik kolejne trzy ligowe sezony kończył z 25, 29 i 30 trafieniami na koncie, dwukrotnie sięgając w tym czasie po koronę króla strzelców. Sezon 2017/18 był jak na razie zdecydowanie najlepszy w jego karierze.
Pierwsze problemy Kane w seniorskiej piłce napotkał w poprzednim sezonie, w trakcie którego dwukrotnie musiał przerwać treningi na dłuższy okres z powodu kontuzji. Nieudany pod tym względem był również obecny sezon. W styczniu musiał poddać się operacji kontuzjowanego uda, co wyeliminowało go z gry na kilka miesięcy. Wszystko jednak wskazuje na to, że będzie w pełni gotowy do powrotu na boisko, w momencie wznowienia rozgrywek ligowych.
Kane nadzieją reprezentacji Anglii
Reprezentacja Anglii w swojej historii tylko dwukrotnie sięgnęła po medale na najważniejszych imprezach. Miało to jednak miejsce w latach 70-tych, kiedy Synowie Albionu najpierw sięgnęli po mistrzostwo świata (1966), a następnie wywalczyli brązowe medale mistrzostw Europy (1968).
Od tamtej pory ani razy nie stanęli na podium, choć byli tego bardzo blisko dwa lata temu, podczas mistrzostw świata w Rosji. Wówczas rywalizację zakończyli na czwartym miejscu, ulegając 0:2 Belgii w meczu o brąz. Kluczowym zawodnikiem drużyny prowadzonej przez Garetha Southgate’a w tym turnieju był Harry Kane, który zdobył sześć goli, zostając jednocześnie jego najskuteczniejszym zawodnikiem.
Anglicy z bardzo dużymi nadziejami czekali na Euro 2020, do którego mieli przystąpić jako jeden z głównych faworytów do końcowego triumfu. Z powodu pandemii koronawirusa turniej został przełożony na przyszły rok, co z jednej strony może ich martwić, a z drugiej cieszyć. Wiele bowiem wskazuje, że w pełni gotowy do gry będzie Harry Kane, co ze względu na jego kontuzję, w tym roku nie było oczywiste.
Napastnik Tottenhamu dotychczas w drużynie narodowej wystąpił 45 razy, zdobywając aż 32 gole. Jest także na bardzo dobrej drodze do uzyskania miana najlepszego strzelca reprezentacji Anglii w historii. Obecnie w tej klasyfikacji zajmuje szóste miejsce, mając na koncie 21 bramek od prowadzącego Wayne’a Rooney’a, ale jednocześnie wiele lat występów przed sobą.
Musisz mieć przynajmniej 18 lat, żeby korzystać z tej strony.
Prosimy graj odpowiedzialnie! Hazard może uzależniać.
Komentarze