Angielska Premier League zakończyła sezon zwycięstwem Liverpoolu. Sukces the Reds mocno rozłościł bogatych właścicieli innych klubów, zwłaszcza Manchesteru City, United oraz Chelsea. Może to oznaczać, że mimo pandemii sięgną oni głębiej do kieszeni. Tym samym transferowe lato na Wyspach może być bardzo ciekawe. Przyglądamy się piątce najciekawszych piłkarzy, którzy w tym okienku transferowym mogą trafić do Anglii.
1. Kalidou Koulibaly – wartość 65 milionów euro
Nie ukrywamy, że Koulibaly częściowo pojawia się na tej liście z racji tego, że gra w tym samym klubie co Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik. Sympatia do Napoli, nie zmienia jednak faktu, że Senegalczyk to jeden z najlepszych stoperów w Europie. Do Napoli trafił w 2014 roku z Genk za 7,75 mln euro. Obecnie wyceniany jest na około 65 milionów. Napoli na jego transferze zarobiłoby więc sporo. A chyba i sam piłkarz po 6 latach w Serie A chętnie zmieni otoczenie.
Jego pozyskaniem bardzo poważnie zainteresowany jest Manchester City. Trener the Citizens, Pep Guardiola widzi w nim następcę klubowej legendy Vincenta Kompany’ego. 34 letni obecnie Belg przez lata był nie tylko filarem obrony, ale i kapitanem zespołu the Citizens. Po zakończeniu ostatniego sezonu wrócił jednak do Anderlechtu, aby w rodzinnym klubie zakończyć piłkarską karierę.
Kwota 65 milionów euro raczej właścicieli Citizens nie odstraszy, więc transfer Koulibaly’ego należy do tych bardziej realnych.
2. Kai Havertz – wartość 80 milionów euro
Havertz to jedna z największych gwiazd ostatniego sezonu Bundesligi. 21-letni ofensywny pomocnik Bayeru Leverkusen rozegrał w tym sezonie 43 mecze strzelając 17 bramek (z czego 30 spotkań i 12 bramek w Bundeslidze). Do tego dołożył 9 asyst.
Nic więc dziwnego w tym, że młodym Niemcem zainteresowały się największe potęgi światowego futbolu. Według medialnych doniesień największe szanse na sprowadzenie Havertza ma Chelsea Londyn. The Blues kupili już innego gracza z Bundesligi w osobie Timo Wernera. Za Havertza musieliby zapłacić około 80 milionów euro. Podobnie jak w przypadku Man City, nie powinien to być wielki problem dla właściciela klubu, Romana Ambramovica. Mamy więc kolejny bardzo realny i jednocześnie ciekawy transfer.
3. Jadon Sancho – wartość 115 milionów euro
Transfery z Bundesligi do Premier League mogą się okazać bardzo popularnym kierunkiem w tym sezonie. Jak już wyżej pisaliśmy na Wyspy trafił Timo Werner. Jego śladem podążyć może nie tylko Havertz ale także młody gwiazdor Borussi Dortmund Jadon Sancho. Dla 20 letniego skrzydłowego byłby to powrót do rodzinnego kraju, po tym jak w 2017 roku przeniósł się do Dortmundu z Manchesteru City za niecałe 8 milionów euro.
Włodarze the Citizens z pewnością przypomną sobie swoją decyzję sprzed lat, jeśli informacje o kwocie odstępnego, jaką United mogą zapłacić za Sancho się potwierdzą. Według medialnych doniesień może to być nawet 115 milionów euro. Na otarcie łez, City prawdopodobnie dostaliby 10-15% kwoty odstępnego. Według angielskich mediów taką właśnie klauzulę zawarli w umowie sprzedaży Sancho do Borussi.
W przypadku tego transferu jest to opcja, o której mówi się już jakiś czas. Kluby jeszcze nie doszły do porozumienia, jednak przy tak astronomicznych kwotach dłuższe negocjacje są zrozumiałe.
4. Thiago Alcantara – wartość 50 milionów euro
Transfer, który może nie być tak spektakularny i kosztowny jak te wspomniane wyżej. Fani Liverpoolu z pewnością się jednak ucieszą jeśli dojdzie on do skutku. Bo to właśnie Jurgen Klopp chce ściągnąć pomocnika Bayernu Monachium na Anfield Road.
Wartość Thiago wyceniana jest nawet na 50 milionów euro. Wychowanek Barcelony chce jednak odejść z Bundesligi. Co wiecej jego kontrakt z Bawarczykami wygasa już za rok. W związku z tym kwota odstępnego może okazać się sporo niższa.
Patrząc na doświadczenie i międzynarodowe ogranie tego zawodnika, oraz potencjalnie niski koszt wykupu, może to być jednen z najlepszych transferów tego lata. W perspektywie walki o obronę mistrzostwa Anglii dla the Reds wręcz kluczowy.
5. Gareth Bale – wartość trudna do określenia
Przedstawiliśmy już cztery transfery, które są jak najbardziej realne i większość z nich może dojść do skutku w najbliższych tygodniach. Czas więc na odrobinę fantazji i trochę też myślenia życzeniowego. Takim życzeniem zdecydowanie jest powrót do Premier League Garetha Bale’a. Przygoda tego zawodnika z Realem Madryt się zdecydowanie nie udała. Walijczyk to jednak nadal świetny piłkarz. W dobrym klubie na Wyspach miałby szanse wskrzesić swoją karierę, bo to przecież w Anglii, a dokładniej w Tottenhamie, wyrósł do miana światowej gwiazdy.
Poza klubami z Chin i być może USA, tylko w Premier League Bale może liczyć na zarobki chociaż trochę zbliżone do tych, które ma na Santiago Bernabeu. To jednak właśnie pieniądze, zarówno w aspekcie kwoty odstępnego, jak i zarobków samego zawodnika, mogą okazać się barierą nie do pokonania. Kto jednak niechciałby pownie zobaczyć tego piłkarza chociażby w koszulke Kogótów?
Komentarze