Barcelona nieustannie szuka sposobu na obniżenie kwoty odstępnego napastnika Interu Mediolan Lautaro Martineza. Jak informuje Mundo Deportivo, Duma Katalonii zaoferowała teraz Nerazzurrim Juniora Firpo, którego wycenia na 41 milionów euro.
Nie ma wątpliwości, że sprowadzenie Argentyńczyka jest priorytetem Barcelony na letnie okno transferowego. Jeszcze kilka miesięcy temu sprawa transferu wydawała się przesądzona. Na przeszkodzie stanęła jednak pandemia koronawirusa i zawieszone w związku z tym rozgrywki La Liga, co bardzo mocno wpłynęło na sytuację ekonomiczną klubu ze stolicy Katalonii.
Barcelona na pewno nie może sobie obecnie pozwolić nie tylko na aktywowanie klauzuli z kwotą odstępnego w wysokości 111 milionów euro, ale nie stać ją również na wyłożenie 90 milionów euro w gotówce i przekazanie Interowi jednego zawodnika w rozliczeniu, na co mediolański klub był gotowy przystać.
Barcelona przekona Inter oferując Firpo?
Duma Katalonii jednak nie rezygnuje. Jak informuje Mundo Deportivo, Barcelona jest gotowa zaoferować za Martineza 70 milionów euro w gotówce oraz Juniora Firpo w rozliczeniu. Tym samym wycenia swojego piłkarza na 41 milionów euro. Hiszpański obrońca jest co prawda atrakcyjną opcją dla Nerazzurrich, ale nie wiadomo, czy Inter zadowolą zaproponowane przez Barcelonę warunki finansowe.
Barcelona jest gotowa na pożegnanie się z Firpo, który był sprowadzany do klubu jako rywal dla Jordiego Alby, ale nie zdołał spełnić pokładanych w nim nadziei. Koszt transferu 23-latka do klubu z Camp Nou opiewał na 30 milionów euro (18 milionów stałej opłaty + 12 milionów euro w bonusach.).
Komentarze