Dziennikarz WP Sportowe Fakty Piotr Koźmiński porozmawiał ze swoim kolegą po fachu Moisesem Llorensem, który od lat jest blisko związany z Barceloną na temat ewentualnego transferu Roberta Lewandowskiego do blaugrany. Jak się okazuje przenosiny Polaka do Hiszpanii wcale nie są nierealne, choć są trzy warunki, które muszą zostać spełnione, aby do niego doszło.
- Llorens uważa, że transfer Lewandowskiego do Barcelony jest możliwy
- Dziennikarz podkreśla, że aby przenosiny Polaka do Hiszpanii doszły do skutku musiałyby zostać spełnione trzy warunki
- Lewandowski w Katalonii nie będzie mógł liczyć na wysokie wynagrodzenie, jednak gra w tak ofensywnie usposobionej drużynie byłaby dla niego nowym wyzwaniem
Transfer Lewandowskiego do Barcelony jest realny, ale…
Jeszcze do niedawna wydawało się, że wszystkie informacje o rzekomym odejściu Lewandowskiego z Barcelony to tylko plotki. Jednak w ostatnim czasie spekulacje na temat transferu do Barcelony mocno się nasiliły i jak się okazuje jest w tym ziarenko prawdy, co potwierdza Llorens. – Również z moich źródeł słyszę, że jest taki temat. Laporta zna się bardzo dobrze z Pinim Zahavim, ponieważ już nie raz robili wspólne interesy. Ponadto zmieniła się polityka transferowa Barcy, która dotąd szukała napastnika do 23 lat, aby wzmocnił drużynę na lata. Jednak wiele wskazuje, że Haaland, który byłby idealny raczej tu nie trafi. Po drugie deficyt na rynku typowych “dziewiątek” sprawia, że wielkiego wyboru nie ma. Dlatego pomyślano o Lewandowski – przekonuje dziennikarz w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
– Ponadto transfer Lewandowskiego byłby tańszą operacją niż wcześniej wspomniany Haaland. Jednak w mojej ocenie o kupno Roberta będzie bardzo trudno, a przede wszystkim musiałyby zostać spełnione trzy warunki. Przede wszystkim musiałby dopasować się do polityki Barcelony ze względu na problemy finansowe. Z pewnością nie dostałby tu najlepszego kontraktu w życiu. Nie wiem ile zarabia w Bayernie, ale jeśli szuka pieniędzy to Barcelona nie jest odpowiednim miejscem – komentuje Llorens.
– Po drugie jeśli Barcelona chciałby postarać się o sprowadzenie Roberta to Bayern faktycznie musiałby się zdecydować na jego sprzedać. Z pewnością Hiszpanie nie będą chcieli konfliktu z Bawarczykami. Relacje między klubami bywały lepsze, a Barcelona nie chce ich pogarszać, dlatego ruszą do ofensywy tylko w przypadku, gdy Niemcy dadzą zielone światło – dodaje.
– Trzeci warunek to sprzedaż kilku piłkarzy. Barcelona, aby pozyskać środki na Lewandowskiego musiałby pozbyć się kilku zawodników. W obecnej sytuacji finansowej nie mogą sobie pozwolić na sprowadzenie gwiazdy pokroju Roberta ot tak. Muszą zwracać uwagę na bilans zysków i strat, a także nie mogą przekroczyć limitów płacowych – wylicza dziennikarz ESPN.
Dużo mówi się, że kością niezgody pomiędzy Lewandowskim a Bayernem Monachium jest długość kontraktu. Zdaniem Llorensa Polak w Barcelonie mógłby liczyć na dwuletnią umowę z opcją przedłużenia o rok ze względu na wiek polskiego napastnika. Dziennikarz nie chce jednak podawać kwot, jakie Lewandowski mógłby zarobić w Hiszpanii. Jego zdaniem, jeśli Robert szuka nowych wyzwań i gry w zespole nastawionym na atak to Duma Katalonii będzie idealnym miejscem. Jeśli jednak chciałby jeszcze dorobić przed piłkarską emeryturą to powinien rozważyć inne kierunki. Llorens przekonuje również, że otoczenie klubu oraz kibice z wielką radością przywitaliby Roberta na Camp Nou.
Zobacz również: Dembele z konkretnymi oczekiwaniami względem Barcelony
Komentarze