Jules Kounde miał dołączyć do Chelsea już rok temu. Prawdopodobnie transfer przesunie się w czasie o rok. Sevilla ma jednak pewien warunek.
- Chelsea ma szansę sprowadzenie Julesa Kounde
- Londyńczycy muszą dogadać się z Sevillą
- Transfer musi też zostać sfinalizowany w określonym terminie
Chelsea nie ma wiele czasu
W poniedziałek 30 maja Chelsea oficjalnie została przejęta przez nowego właściciela. Sprzedaż klubu oznacza, że The Blues nie są już objęci żadnymi sankcjami. Tym samym mogą oni ruszyć na rynek transferowy. Wzmocnienia są bowiem potrzebne.
Do drużyny Thomasa Tuchela musi trafić minimum jeden światowej klasy środkowy obrońca. Wraz z końcem czerwca Andreas Christensen i Antonio Ruediger opuszczą bowiem klub na zasadzie wolnego transferu. Nie wiadomo jaką decyzję podejmie kuszony przez Barceloną Cesar Azpilicueta.
Chelsea kandydata na środkowego obrońcę wytypowała już rok temu. Wówczas The Blues nie potrafili dogadać się z Sevillą w sprawie Julesa Kounde. To on ma bowiem przenieść się do Londynu. Francuz jest optymistycznie nastawiony do zmiany pracodawcy. W przypadku odpowiedniej oferty hiszpański zespół nie będzie robił problemów.
Sevilla ma jednak pewien warunek dla Chelsea. Oprócz satysfakcjonującej propozycji sprzedaży, jest to termin dokonania transakcji. The Blues na spełnienie wszystkich formalności mają do końca czerwca. Andaluzyjczycy do tego czasu chcą zbilansować swoje księgi. Londyńczykom pozostał zatem miesiąc na kupno Kounde. Alternatywną w przypadku niepowodzenia są: Presnel Kimpembe, Jose Maria Gimenez, czy Josko Gvardiol.
Czytaj także: Restauracja Bale’a z kultowym hasłem i Hollywood w piątej lidze. Polski mistrz Walii o piłce na prowincji
Komentarze