Memphis Depay nie podpisał nowej umowy z Lyonem, a zdaniem Mundo Deportivo działacze francuskiego klubu pogodzili się z tym, że odejdzie. Teraz chcą na nim tylko zarobić. W grze o podpis tego gracza są FC Barcelona i Paris Saint-Germain.
Obecna umowa Holendra wygasa latem, dlatego w teorii już w styczniu mógłby on podpisać przedwstępny kontrakt z innym pracodawcą, by za sześć miesięcy odejść za darmo. Lyon liczy jednak, że do tego nie dojdzie. Les Gones chcą sprzedać piłkarza i zdecydowali się obniżyć jego cenę do zaledwie 5 milionów euro.
Działacze Lyonu sami są jednak sobie winni. Latem o gracza usilnie zabiegała Barcelona i chciała zapłacić 25 milionów euro. Jej oferta została jednak przez Francuzów odrzucona. Teraz Les Gones nie mają już szans otrzymać za Memphisa Depaya takich pieniędzy.
Holender nie wybrał jeszcze nowego klubu, ale zdaniem Mundo Deportivo trafi albo na Camp Nou, albo do Paris Saint-Germain. W tym sezonie Ligue 1 zawodnik ten wystąpił w 15 meczach i zdobył w nich osiem goli.
Wielkim zwolennikiem talentu Depaya jest trener Barcelony, Ronald Koeman, który zna dobrze tego gracza ze wspólnej pracy w reprezentacji Holandii. Szkoleniowiec ten nie ukrywa, że chciałby wzmocnić kataloński zespół paroma swoimi rodakami. Obecnie jedynym Holendrem w kadrze jest Frankie de Jong. Zdaniem hiszpańskiej prasy szanse na to, że dołączy do niego Depay są spore.
Pozostaje pytanie czy Barca zgodzi się zapłacić pieniądze Lyonowi, by pozyskać zawodnika od razu, czy też będzie wolała poczekać do lata, by pozyskać go za darmo.
Komentarze