Atletico niespodziewanie pomoże w transferze Felixa
Barcelona i Atletico Madryt kontynuują rozmowy na temat transferu definitywnego Joao Felixa, który zaimponował swoimi występami w barwach Blaugrany w obecnym sezonie. Choć obie strony wyrażają chęć dalszej współpracy, wysoka cena żądana przez Rojiblancos stanowi przeszkodę, której Barcelona obecnie nie jest w stanie pokonać.
Mistrzowie La Liga rozważają kolejne wypożyczenie z opcją wykupu, jednak Atletico nie jest na razie skłonne zgodzić się na takie warunki. Sytuację komplikuje fakt, że Duma Katalonii, mimo chęci zatrzymania Felixa, boryka się z ograniczeniami finansowymi uniemożliwiającymi bezpośredni zakup.
W międzyczasie pojawiła się nowa możliwość obniżenia kwoty transferu za pomocą Jean-Claira Todibo, byłego obrońcy Barcelony, który obecnie występuje w OGC Nice w Ligue 1. Todibo stał się celem transferowym Atletico Madryt, a Barcelona może wykorzystać ten fakt na swoją korzyść.
Barcelona szuka sposobu, by zatrzymać Felixa
W umowie sprzedaży Todibo do Nice w 2021 roku, Barcelona zawarła klauzulę, która zapewnia jej 20% z kwoty ewentualnego przyszłego transferu tego zawodnika. Jeśli więc Atletico zdecyduje się na zakup Todibo, część tej sumy trafiłaby do Barcelony, a ta kwota z kolei mogłaby pokryć część transferu Felixa.
Prezydent Atletico, Enrique Cerezo, wydaje się już zakładać, że Joao Felix zostanie w Barcelonie, choć wciąż pozostaje wiele szczegółów do uzgodnienia. Czy transakcja związana z Todibo wpłynie na ostateczne warunki pozyskania Felixa, okaże się w najbliższym czasie. Ta skomplikowana sytuacja transferowa pokazuje złożoność współczesnych negocjacji piłkarskich, gdzie wielowątkowość i wzajemne zależności między klubami odgrywają kluczową rolę, przekonuje kataloński Sport.
Zobacz również: Lewandowski i spółka wracają na El Clasico. Wóz albo przewóz
Komentarze