Youri Tielemans nie planuje przedłużać kontraktu z Leicester. Stąd też dla Lisów najbliższe lato to ostatnia okazja na uzyskanie jakichkolwiek pieniędzy za transfer. Belg woli jednak zostać w Premier League, co nie brzmi najlepiej dla fanów z King Power Stadium.
- Youri Tielemans chciałby spróbować swoich sił w innej ekipie Premier League
- Według Daily Mail, piłkarz jest zainteresowany grą w Arsenalu czy Man Utd
- Dla Leicester najbliższe lato to ostatnia okazja, aby uzyskać za Belga rozsądne pieniądze
Tielemans wybrał dwa ewentualne kierunki
Jeżeli chodzi o czołówkę Premier League, Youri Tielemans nie miałby szans na regularne występy w drużynach z czołówki angielskiej ekstraklasy. Środkowy pomocnik zyskał jednak na wartości, grając pierwsze skrzypce w Leicester.
Podobno nie jest do końca zadowolony z polityki transferowej Lisów. Widać to w tym sezonie, gdzie klub po słabych ruchach na rynku utknął w środku tabeli, a na pocieszenie rywalizuje jeszcze w Lidze Konferencji. Zdaniem dziennikarzy Daily Mail, Tielemans nie przedłuży wygasającego kontraktu w 2023 r. Co więcej, miał poprosić swoich agentów na zwrócenie uwagi Arsenalu lub Man Utd.
W kontekście przejścia do ekipy Kanonierów, taki ruch wydaje się rozsądny. Mikel Arteta buduje siłę zespołu właśnie na młodych talentach, co idealnie pasuje do koncepcji szkoleniowca. Do tego środek pola londyńczyków wymaga wzmocnień, bo latem The Emirates może opuścić Granit Xhaka.
Natomiast angaż w Man Utd to mniej realny scenariusz do zrealizowania. Pomimo ewentualnego odejścia Paula Pogby, druga linia Czerwonych Diabłów jest obsadzona wielkimi nazwiskami, a wkrótce dobiega końca przecież wypożyczenie Van de Beeka.
W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest przejście do Arsenalu. Zapewne stanie się tak, gdy Londyńczycy utrzymają właściwy kurs i zakończą tegoroczną kampanię przynajmniej na czwartej lokacie. Na pewno negocjacje z Leicester nie będą należeć do łatwych, ponieważ portal Transfermarkt wycenia Tielemansa na 55 mln euro.
Tymczasem w czwartkowy wieczór Leicester rozegra rewanżowy bój przeciwko Stade Rennes w 1/8 finału Ligi Konferencji. Wcześniej podopieczni Brendana Rogersa wygrali (2:0), więc teraz pozostało już tylko bronić korzystnego rezultatu.
Czytaj więcej: Polityk z nietypową pasją. Prowadził mecze Lionela Messiego
Komentarze