Real pozbędzie się zawodzącego piłkarza?
Aurelien Tchouameni przybywał do Realu Madryt z nadziejami, że będzie docelowym następcą Casemiro. Zaliczył imponujące wejście do nowej drużyny, ale z czasem przestał prezentować swój najwyższy poziom. Obecnie rozgrywa swój trzeci sezon na Santiago Bernabeu, a kibice nie dostrzegają, aby się rozwinął. Panuje coraz większe rozczarowanie jego dyspozycją, a po kompromitującym występie z Barceloną w Superpucharze Hiszpanii znów znalazł się na cenzurowanym.
- Zobacz: Kto jest najlepszym selekcjonerem reprezentacji Polski? Wyjaśniamy
Z przymusu Tchouameni wystąpił na środku obrony, gdzie pod nieobecność podstawowych graczy stawia na niego Carlo Ancelotti. Jego fatalna gra przyczyniła się do wysokiej porażki, dlatego w mediach nie zabrakło skrajnie krytycznych słów wymierzonych w jego kierunku. W Madrycie panuje przekonanie, że Francuz nie gra na miarę oczekiwań, a wydana na niego suma rzędu 80 milionów euro okazała się być przesadzona. “Relevo” sugeruje, że wciąż ufa mu Ancelotti, ale inne zdanie mają czołowe postacie w klubie.
Tchouameni ma niewiele czasu, aby zmienić nastawienie decyzyjnych. Jeśli do końca sezonu nie poprawi swojej formy i nie stanie się znaczącym elementem wyjściowej jedenastki, podczas letniego okienka Real wysłucha za niego ofert. Francuz cieszy się sporym zainteresowaniem w Premier League, gdzie najprawdopodobniej trafi, gdyby wyprowadzka z Santiago Bernabeu stała się przesądzona. W stolicy Hiszpanii oczekuje się, że 24-latek zostanie posadzony na ławce rezerwowych, a na środku obrony będzie występował Raul Asencio.
Komentarze