Szymański komentuje swoją przyszłość. “Nic nie stracę, jeśli zostanę”

Sebastian Szymański we wtorek pojawił się na konferencji prasowej zorganizowanej podczas zgrupowania reprezentacji Polski. Zawodnik Fenerbahce, w nawiązaniu do licznych spekulacji transferowych, został zapytany o swoją przyszłość.

Sebastian Szymanski
Obserwuj nas w
SPP Sport Press Photo. / Alamy Na zdjęciu: Sebastian Szymanski

Szymański odejdzie z Fenerbahce?

Sebastian Szymański ma za sobą znakomity sezon w barwach Fenerbahce. Zawodnik reprezentacji Polski w 37 meczach tureckiej SuperLig zdobył 10 bramek i zaliczył 12 asyst. Świetna dyspozycja Polaka nie uszła uwadze największych europejskich klubów. Szymański bardzo szybko został połączony z transferem między innymi do Manchesteru United. W ostatnich tygodniach nie brakowało jednak spekulacji dotyczących także innych kierunków.

POLECAMY TAKŻE

Skrzydłowy przebywa obecnie na zgrupowaniu reprezentacji Polski, z którą przygotowuje się do nadchodzących mistrzostw Europy w Niemczech. Podczas wtorkowej konferencji prasowej Szymański został zapytany o swoją przyszłość. Gracz nie był jednak chętny, by wiele mówić na ten temat.

– Aktualnie nie jestem w stanie powiedzieć, jak będzie wyglądała moja przyszłość. Skupiam się obecnie na reprezentacji i myślę, że na pewno też nic nie stracę, jeśli pozostanę w klubie i będę pracował z Jose Mourinho. Wszystko może się wydarzyć. Nigdy niczego nie można być pewnym, ale jestem zadowolony z obecnej sytuacji. Skupiam się na Euro, bo chcę rozegrać dobry turniej – przyznał Sebastian Szymański.

Przybycie Jose Mourinho do Fenerbahce wywołało spore poruszenie w światowych mediach. Ten ruch tureckiego klubu był szeroko komentowany, a Portugalczyk mógł liczyć na ciepłe przyjęcie fanów. – Jose Mourinho jest wielką postacią w futbolu, nie spodziewałem się, że trafi do mojego klubu. Myślę, że odnajdzie się w tureckiej piłce. Nie będę ukrywać, że podpytywałem Nicolę o trenera – dodał Szymański.

Zobacz również: Mbappe walczy z PSG o ogromne pieniądze. Sprawa trafi do sądu?

Komentarze