Świderski czeka na hitowy transfer. “Są propozycje z włoskiej Serie A”

Karol Świderski nie ukrywa, że chciałby przenieść się do jednej z czołowych europejskich lig. W rozmowie z portalem Sport.pl reprezentant Polski zdradził, skąd otrzymuje propozycje.

Karol Świderski
Obserwuj nas w
fot. Imago/Griffin Zetterberg Na zdjęciu: Karol Świderski
  • Karol Świderski utrzymuje bardzo wysoki poziom w Major League Soccer
  • Napastnik nie ukrywa, że marzy mu się powrót do Europy
  • Jak sam przyznaje, poważnie interesują się nim kluby z Serie A

Świderski opuści Stany Zjednoczone?

Karol Świderski w dalszym ciągu utrzymuje wysoką dyspozycję i jest jedną z największych gwiazd Charlotte FC. W trwającym sezonie zgromadził łącznie dziesięć trafień oraz sześć asyst. Bardzo dobrze spisuje się także w reprezentacji Polski, gdzie może liczyć na regularne występy.

26-latek przeżywa obecnie bardzo dobry okres. W rozmowie z portalem Sport.pl przyznaje, że marzy mu się powrót do Europy i gra w jednej z czołowych lig. Zdradza także, że jego menedżer otrzymuje propozycje z klubów Serie A.

– Nie ukrywam, że chciałbym wrócić do Europy i zagrać w lidze top 5. Robię wszystko na boisku, aby tak było. Oczywiście, nie mam na co narzekać, bo warunki mamy tu bardzo dobre i niczego nam nie brakuje, ale jesteśmy daleko od naszego kraju i to nam doskwiera. To też jest uciążliwe w kontekście zgrupowań reprezentacji Polski, dlatego myślę o powrocie do Europy.

– Mój menedżer Mariusz Piekarski rozmawia z różnymi klubami. Są propozycje m.in. z włoskiej Serie A, ale o transfer będzie teraz niełatwo, bo okno transferowe w MLS już się zamknęło i klub nie będzie mógł już pozyskać nikogo w moje miejsce. Nie napalam się na transfer już w tym oknie, ale rozmowy jakieś trwają. Zobaczymy, co się wydarzy jeszcze tego lata. Być może klub jednak zdecyduje się mnie sprzedać do końca sierpnia, bo ma dwóch równorzędnych napastników na jedno miejsce w składzie. Trudno coś wyrokować – wyjaśnia Świderski.

Zobacz również: Gustafsson nie szczędził gorzkich słów po blamażu. “To okropny koszmar”

Komentarze