- Luis Suarez chciał dołączyć do byłych kolegów z FC Barcelony w Interze Miami
- Gremio Porto Alegre oczekiwało jednak sporej kwoty za Urugwajczyka
- Trener brazylijskiej drużyny oficjalnie poinformował jednak, że przynajmniej do grudnia 36-latek nie zmieni barw klubowych
Suarez nie dołączy do Messiego, Busquetsa i Alby
Inter Miami próbuje sprowadzić jak największą liczbę byłych piłkarzy FC Barcelony. Trafili tam już Leo Messi, Sergio Busquets i Jordi Alba. Amerykanie walczyli też o kupno Luisa Suareza. Na drodze stanęło jednak Gremio Porto Alegre. Brazylijczycy mówili jasno: jeśli ktoś chce Urugwajczyka, niech zapłaci klauzulę w wysokości 70 milionów euro. Negocjacje jednak trwały, a piłkarz ponoć dobitnie pokazywał swoje niezadowolenie. Nic jednak nie ugrał.
Jak poinformował trener Gremio, rozmowy zakończyły się fiaskiem.
– Do transferu nie dojdzie. Luis zostanie w Gremio do grudnia. To koniec tej opery mydlanej – powiedział Renato Portaluppi.
Jak dotąd Suarez wystąpił w 31 spotkaniach Gremio we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich 13 bramek i dziewięć asyst.
Czytaj więcej: Mourinho naciska na pozyskanie pomocnika PSG.
Komentarze