Josko Gvardiol był zimą bliski przenosin do Chelsea. Ostatecznie transfer nie został sfinalizowany, a defensor pozostał w RB Lispk. W rozmowie z mediami zdradził, że pogodził się z decyzją klubu, choć trudno było mu zaakceptować brak transferu.
- Josko Gvardiol znajdował się na czele listy życzeń Chelsea
- Chorwat ostatecznie pozostał w RB Lipsk
- Stoper opowiedział o szczegółach nieudanego transferu do The Blues
Gvardiol był rozczarowany brakiem transferu do Chelsea
Po Mistrzostwach Świata w Katarze jednym z najbardziej rozchwytywanych zawodników na rynku transferowym był Josko Gvardiol. Chorwat rozgrywa świetny sezon w barwach RB Lipsk, a do tego postrzegany jest za ogromny talent. 21-latek imponuje spokojem w defensywie i siłą fizyczną, która pozwala mu wygrywać wiele pojedynków z rywalami.
Stoper był jednym z głównych celów transferowych Chelsea na zimowe okno. Włodarze Lipska nie wyrazili jednak zgody na jego odejście, dlatego The Blues kłonili się ku transferowi Benoita Badiashile. Chorwat przyznał w rozmowie z The Times, że czuł się nieco rozczarowany.
– Byłem mocno zdezorientowany, bo jednego miesiąca byłem na rozmowie z dyrektorem sportowym klubu, który przekonał mnie, że nie zamierzają mnie sprzedawać, bo jestem ważnym członkiem zespołu i we mnie wierzą. A mnie było z tym dobrze. Pomyślałem, że podoba mi się tutaj, więc nie ma problemu, żebym został. Jedyne co muszę robić, to dalej ciężko pracować, grać i starać się wygrywać – zaczął Gvardiol.
– Tak było do dwóch ostatnich dni okienka. Potem zadzwonił do mnie mój agent i przekazał, że Chelsea jest mną bardzo zainteresowana i powinienem rozważyć ofertę z tak wielkiego klubu. Lipsk powiedział, że nie zamierza mnie sprzedawać. Koniec końców ciężko było mi zaakceptować tę decyzję, ale nie miałem jeszcze żadnego porozumienia z Chelsea. Tak więc było. Jeden sezon to nie wystarczająco. To mój drugi, a jeśli rozegram jeszcze jeden tak dobry, to zobaczymy, co się stanie – dodał Chorwat.
Lipsk w rundzie wiosennej prezentuje się bardzo dobre i wygrywa kolejne spotkania. Byki po 21 kolejkach zajmują piąte miejsce ze stratą tylko czterech punktów do lidera.
Czytaj dalej: Liverpool dołącza do walki o utalentowanego stopera
Komentarze