Marzenia o wspaniałym okienku transferowym Florentino Pereza rozpadły się w pył. Kylian Mbappe zdecydował się pozostać w Paris Saint-Germain, natomiast Erling Haaland dołączył do Manchesteru City. Dlatego Real Madryt musi szukać alternatyw.
- Real Madryt szuka alternatyw po tym, jak transfer Mbappe nie doszedł do skutku
- Na radarze Królewskich znalazł się Raheem Sterling
- Gracz Manchesteru City jest niezadowolony ze swojej pozycji w klubie, jednak nie podjął jeszcze decyzji odnośnie swojej przyszłości
Real musi znaleźć plan awaryjny
Jednym z takich graczy, który pojawił się jako możliwa opcja dla Los Blancos jest Raheem Sterling, który w styczniu był łączony z wypożyczeniem do Barcelony po tym, jak stracił uznanie w oczach Pepa Guardioli.
Anglik mocno się rozwinął pod okiem hiszpańskiego szkoleniowca, jednak z czasem stracił miejsce w pierwszej jedenastce Manchesteru City. Napastnik pojawił się na placu gry dopiero w 56. minucie ostatniego meczu sezonu Premier League przeciwko Aston Villi mimo niekorzystnego wyniku.
Według brytyjskich mediów, Real Madryt jest gotowy zaoferować za zawodnika City około 60 milionów euro. Zdaniem Daily Star Królewscy od dłuższego czasu obserwują poczynania Sterlinga, który znajduje się w kręgu ich zainteresowań.
Zawodnik jest niezadowolony ze swojej pozycji w Manchesterze City. Napastnik chciałby otrzymywać więcej szans do gry, dlatego niewykluczone, że zdecyduje się stawić czoła nowemu wyzwaniu w innym klubie, choć jak dotąd nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji. Jego kontrakt wygasa w czerwcu przyszłego roku, dlatego The Citizens prawdopodobnie mają ostatnią okazję podczas letniego okienka transferowego, aby jeszcze coś zarobić na swoim zawodniku. W obliczu przybycia do klubu Haalanda, obecnie szanse, aby Raheem Sterling zdecydował się zostać w klubie z Manchesteru po wygaśnięciu tej umowy są bliskie zeru.
Zobacz również: Mourinho przed finałem LK: Zalewski ma przed sobą wielką przyszłość
Komentarze