- Manchester City nie dał szans Realowi Madryt na Etihad Stadium (4:0)
- Pierwsze dwa gole dla gospodarzy strzelił Bernardo Silva
- Po ostatnim gwizdku Portugalczyk zasugerował, że latem może odejść z zespołu mistrzów Anglii
“Chcę wygrać potrójną koronę, a potem…”
Manchester City zaprezentował fantastyczny futbol w rewanżowym spotkaniu półfinału Ligi Mistrzów. Real Madryt nie miał nic do powiedzenia i przegrał aż 0:4 – a mógł jeszcze wyżej. Zwłaszcza w pierwszej połowie Obywatele prezentowali się znacznie lepiej, a pierwsze dwa trafienia były autorstwa Bernardo Silvy. Reprezentant Portugalii już rok temu był bliski odejścia z Etihad Stadium, a po ostatnim gwizdku zasugerował, że jego plany nie uległy zmianie.
– Chcę zakończyć ten sezon w dobrym stylu. Wygrać Premier League i dwa pozostałe finały pucharów. Później, latem, zobaczymy, co się stanie – powiedział pomocnik w rozmowie z RMC Sports.
W ostatnich tygodniach 28-latka łączyło się z transferem do Paris Saint-Germain. Wcześniej spekulowano o możliwych przenosinach gracza do Barcelony. Pep Guardiola z pewnością wolałby pozostawić Portugalczyka u siebie, a jeśli będzie chciał odejść, nabywca musi być gotowy na znaczny wydatek.
Silva rozegrał w tym sezonie 52 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich po siedem bramek i asyst.
Czytaj więcej: Bolesna porażka nie wpłynęła na plany Ancelottiego. “Myślę, że prezes wyraził się jasno”.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze