O tym, że Bernardo Silva zamierza odejść z Man City wiadomo było od zeszłego lata. Wówczas Portugalczyk powiadomił klub o swoich planach i odczuciach. Teraz ten temat powrócił, kiedy atakujący zdradził kilka ciekawych szczegółów w rozmowie z The Times.
- Bernardo Silva martwi działaczy Man City
- Piłkarz niejednoznacznienie opowiedział o swojej przyszłości na Etihad
- Portugalczyk próbował odejść poprzedniego lata, ale jednak pozostał w ekipie The Citizens
Silva na razie skupia się na grze w Man City, ale odejdzie po sezonie
Bernardo Silva kontynuuje właśnie piąty rok przygody w Man City. Być może, gdyby letni transfer Cristiano Ronaldo zostałby sfinalizowany przez team z Etihad, 27-latek byłby gdzie indziej. Tak się jednak nie stało, ale nie tylko to miało wpływ na rozterki wychowanka Benfiki Lizbona.
Dopiero od kampanii 2021/22 Silva jest kluczowym elementem układanki Guardioli. Wcześniej godził się z rolą zadaniowca, co nie do końca przypadało mu do gustu. Właśnie ten aspekt poruszył podczas letnich przygotowań do sezonu. Widocznie męska rozmowa z trenerem podziałała, bo zawodnik notuje najlepsze statystyki odkąd przybył na wyspy. Teraz ma na koncie 35 występów i 10 goli wraz z trzema asystami.
Co ciekawe, Bernardo Silva ostatnio udzielił obszernego wywiadu dla The Times. Portugalczyk zdradził w rozmowie kilka ciekawych szczegółów, w tym plany na temat własnej przyszłości.
– Rozmawiałem wcześniej z City, ponieważ nie byłem zadowolony ze swojego życia – zaznaczył Silva.
– Chęć odejścia nie miała nic wspólnego z klubem. Kocham Man City. Zostałem i zawsze będę dawał z siebie wszystko dla City, dopóki tu zostanę – dodał.
– Pod koniec sezonu usiądę z Man City i zobaczę, co jest najlepsze dla obu stron – podkreślił.
– Teraz jesteśmy w środku sezonu i chcemy zdobywać trofea. To nie jest dobry czas na rozmowę o mojej przyszłości – zakończył.
Ze słów gracza wynika, że na ten moment nie interesują go dywagacje nad zmianą otoczenia. Obecna umowa kończy się dopiero w 2025 r., więc każdy inny klub musi głęboko sięgnąć do kieszeni.
Co ciekawe, Silva rozważa każdy scenariusz. Jego otoczenie planuje spotkać się z szefami The Citizens późną wiosną. Wówczas zapadnie wiążąca decyzja, co dalej z Portugalczykiem na Etihad.
Dziś Obywatele pewnie kroczą po drugi mistrzowski tytuł z rzędu. Dalej też liczą się w walce o trofeum Pucharu Anglii i Ligi Mistrzów. Do dorobku Silvy, a także Man City brakuje już tylko zwycięstwo w elitarnych rozgrywkach. Natomiast w niedzielne po południe dojdzie do derbów Manchesteru, które od lat dostarczają sporo piłkarskich emocji.
Czytaj więcej: Fantasy Premier League: Nigdy nie ufaj Burnley
Komentarze