Xherdan Shaqiri zgodnie z medialnymi doniesienia zamienił Liverpool na Olympique Lyon. W ekipie z Ligue 1 zawodnik ma zastąpić Memphisa Depaya. 29-latek związał się z przedstawicielem ligi francuskiej kontraktem na trzy lata. Suma transakcji wyniosła z kolei sześć milionów euro według medialnych informacji.
- Xherdan Shaqiri będzie kontynuował swoją karierę w Ligue 1
- Reprezentant Szwajcarii został oficjalnie nowym zawodnikiem Olympique Lyon
- 29-latem z francuską ekipa związał się trzyletnią umową
Shaqiri ma być kluczową postacią w zespole Bosza
Xherdan Shaqiri rozstaje się z klubem z Anfield Road po trzech latach. Łącznie w angielskiej ekipie piłkarz zaliczył 63 występy, notując w nich osiem goli. Reprezentant Szwajcarii miał wkład w mistrzowski tytuł wywalczony przez The Reds, a także w wygranie szóstego w historii klubu Pucharu Europy. Shaqiri trafił do Liverpoolu ze Stoke City w 2018 roku.
Po 30 meczach w premierowym sezonie w The Reds zawodnik doznał jednak kontuzji, która była uciążliwa dla 29-latka w kolejnej kampanii. Ostatecznie zaliczył w niej 11 spotkań, licząc wszystkie rozgrywki. Tymczasem w sezonie 2020/2021 spędził na boisku zaledwie 819 minut w 22 spotkaniach.
Trwające okienko transferowe wydawało się zatem wyborną okazją na zmiany. Kolejne sukcesy piłkarz ma notować w OL. Nowy opiekun francuskiej ekipy Peter Bosz wierzy, że dzięki doświadczeniu Shaqiriego, gablota z trofeami w Olympique Lyon będzie wypełniona dodatkowymi pucharami.
W kontekście Liverpoolu warto zaznaczyć, że nie był aktywny na rynku transferowym w sprawie wzmocnień. Praktycznie pozyskał tylko Ibrahima Konate. Niemniej dokładnie oceniał przydatność piłkarzy, którzy byli w kadrze zespołu.
Zanim Shaqiri trafił do OL, to z angielskim klubem rozstał się również Harry Wilson, który trafił do Fulham za 14 milionów euro. Z kolei Taiwo Awoniyi za 6,5 miliona euro dołączył do Unionu Berlin. Czas pokaże, czy rozstania z zawodnikami drugoplanowymi mają na celu sfinansowanie ewentualnych wzmocnień przez działaczy ekipy z Anfield Road.
Czytaj więcej: Olympique Lyon dalej walczy z demonami
Komentarze