- Wiele wskazuje na to, że Saudyjczycy rozpoczęli dopiero swoją futbolową ekspansję
- Według Bena Jacobsa, najlepsze kluby z ligi saudyjskiej planują niebawem wydać ponad dwa miliardy euro
- Wśród ich głównych celów dziennikarz wymienił Mohameda Salaha, Kevina De Bruyne i Heung-min Sona
Saudyjczycy chcą sprowadzić wielkie nazwiska i mają na to odpowiedni budżet
Ubiegłego lata kluby z Arabii Saudyjskiej na poważnie rozpoczęły budowanie swojej potęgi. Najsilniejsze zespoły sprowadziły do siebie wielkie gwiazdy, takie jak Neymar, Ruben Neves, Fabinho, Riyad Mahrez czy Sadio Mane. Choć część piłkarzy, jak Jordan Henderson, nie zdołało zaaklimatyzować się na Bliskim Wschodzie, proponowane przez tamtejsze drużyny pieniądze są ogromną pokusą. Jak donosi Ben Jacobs na łamach portalu Caught Offside, to dopiero początek ekspansji Saudyjczyków.
Ponoć w niedalekiej przyszłości – najprawdopodobniej w letnim okienku transferowym – siedem najsilniejszych klubów z Saudi Pro League zamierza wydać ponad 2,3 miliardy euro na zawodników z najwyższej półki. W tym kontekście dziennikarz wymienił Mohameda Salaha, Kevina De Bruyne czy Heung-min Sona. Kontrakty wszystkich trzech gwiazd, odpowiednio Liverpoolu, Manchesteru City i Tottenhamu, wygasają 30 czerwca 2025 roku. Mimo tego sprowadzenie któregokolwiek z nich nie będzie łatwe. Już ubiegłego lata Saudyjczycy udowodnili jednak, że pieniądz otwiera (niemal) wszystkie drzwi.
Zobacz też: Powrót króla w wykonaniu Toneya po długim zawieszeniu.
Komentarze