- Maciej Rybus latem podjął kontrowersyjną decyzję. Wbrew opinii publicznej pozostał w Rosji, wiążąc się ze Spartakiem Moskwa
- W nowym klubie nie odgrywa jednak dużej roli. Po raz ostatni wystąpił w meczu w listopadzie
- Rosyjski Sport-Express uważa, że 33-latek po zakończeniu sezonu opuści Spartak
Rybus zaledwie rezerwowym w Spartaku. Jest kandydatem do odejścia
Maciej Rybus gra w lidze rosyjskiej od 2012 roku. Minionego lata podjął kontrowersyjną decyzję. Powiadomił, że pomimo inwazji Rosji na Ukrainę nie zamierza opuszczać tego kraju. Ba, do tego związał się z nowym klubem – zmienił Lokomotiw na Spartak Moskwa. To wykluczyło go z gry dla reprezentacji Polski.
Wydaje się jednak, że 33-latek niebawem znów będzie musiał zmieniać barwy klubowe. W barwach Spartaka wystąpił po raz ostatni 27 listopada, podczas pucharowego meczu z Zenitem (0:1). Od tamtej pory nie rozegrał ani minuty.
W marcu agent zawodnika podkreślał, że ani zespół, ani jego klient nie podali mu żadnych niepokojących informacji, mogących świadczyć o bliskim zakończeniu współpracy. Rosyjski Sport-Express uważa jednak, że Polak znalazł się w gronie piłkarzy, którzy latem znajdą się na liście transferowej. Oprócz niego znajdą się tam Victor Moses, Keita Balde, Christopher Martins czy Shamar Nicholson.
Rybus wystąpił w tym sezonie w 11 meczach na wszystkich frontach. Zanotował w nich gola i asystę.
Zobacz też: Zachowanie Kane’a kością niezgody dla angielskich ekspertów.
Komentarze