- Ruch Chorzów w trakcie trwającego sezonu ma jedną z najgorszych defensyw w całej lidze
- Więcej straconych bramek od Niebieskich ma tylko Puszcza Niepołomice
- Na dodatek po spotkaniu z Żubrami kontuzji doznał Michał Buchalik i władze klubu awaryjnie musiały szukać nowego bramkarza
- Adam Szala w audycji “Liga gra” na kanale CANAL+ Sport na platformie YouTube przekazał interesującą wiadomość
Ruch rozważał pozyskanie Dante Stipicy
Ruch Chorzów w trakcie minionego weekendu zremisował ze Śląskiem Wrocław (2:2). Jednocześnie kolejny raz w tej kampanii Niebiescy nie dali rady zachować czystego konta. W tym sezonie udało się to chorzowianom tylko dwa razy, gdy pokonali ŁKS (2:0) i zremisowali z Piastem Gliwice (0:0). W ostatnich sześciu spotkaniach Niebiescy stracili łącznie 14 bramek.
Po meczu z Puszczą Niepołomice działacze Ruchu musieli zmierzyć się z wyzwaniem związanym ze znalezieniem nowego bramkarza. Było to podyktowane tym, że kontuzji doznał Michał Buchalik. Finalnie do klubu z Chorzowa trafił Krzysztof Kamiński. Tymczasem ekspert Adam Szala w audycji “Liga gra” na CANAL+ Sport przekazał, że sternicy Niebieskich sondowali pozyskanie Dante Stipicy.
Chorwacki bramkarz ma kontrakt ważny z Pogonią Szczecin do 2026 roku. 32-latek jednak w ostatnich tygodniach nie otrzymuje okazji do gry. Na dodatek został przesunięty do zespołu rezerw Portowców. Cała sprawa związana z chorwackim bramkarzem jest zagadkowa, bo dotyczy sierpniowego zdarzenia z jednego z treningów, gdy zawodnik doznał kontuzji głowy. Jak sam pisał na Instagramie, tylko Bogu zawdzięcza to, że nie został sparaliżowany.
Według medialnych doniesień realny scenariusz zakłada, że Stipica zimą zmieni pracodawcę. Chorwat do Pogoni trafił w 2019 roku. W jej barwach rozegrał ponad 140 meczów, w których 51 razy zachował czyste konto.
Ruch Chorzów utrzyma się w Ekstraklasie?
- Tak, bo jest jest progres w grze
- Nie, bo bez zwycięstw takich celów nie da się osiągnąć
- Nie mam zdania
Komentarze