- FC Barcelona zamierza tego lata sprowadzić napastnika. We wtorek pojawiły się informacje, jakoby “zaklepała” sobie transfer Vitora Roque
- Dziennikarze Relevo studzą jednak nastroje, podkreślając, że negocjacje nie zostały jeszcze zakończone
- Z kolei dobrze zorientowany Toni Juanmarti uważa, że najprawdopodobniej Brazylijczyk trafi do Barcelony dopiero latem 2024 roku
Roque coraz bliżej Barcelony – ale negocjacje wciąż trwają
We wtorek gruchnęła wieść na temat nowego wzmocnienia FC Barcelony. Według tamtejszych informacji mistrzowie Hiszpanii porozumieli się z Athletico Paranaense w sprawie transferu Vitora Roque. Napastnik, który ma już za sobą debiut w seniorskiej reprezentacji Brazylii, miał rzekomo przenieść się do stolicy Katalonii za około 40 milionów euro.
Dziennikarze Relevo studzą jednak nastroje. Według nich negocjacje posuwają się do przodu, ale z pewnością wciąż trwają. Celem Blaugrany jest zbicie ceny do 30-35 milionów euro i rozłożenie jej na trzy raty. Z kolei dobrze zorientowany Toni Juanmarti przekonuje, że celem klubu sprzedającego jest pozostawienie Brazylijczyka w ojczyźnie przez następny rok. Chcieliby zatem, by ich podopieczny przeniósł się do Europy dopiero w 2024 roku. Wszystko jednak wskazuje na to, że rzeczywiście 18-letni snajper prędzej czy później trafi pod skrzydła Xaviego Hernandeza.
Roque rozegrał w tym sezonie 25 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich 10 bramek i pięć asyst.
Zobacz też: Mbappe: Messi nie otrzymał we Francji należnego szacunku.
Komentarze