Ronaldo żegna się z Al-Nassr? Sprawdź, gdzie może trafić

Cristiano Ronaldo zbliża się do 40. urodzin, ale końca kariery nie widać. Z kontraktem z Al-Nassr wygasającym w czerwcu, portugalska gwiazda stoi przed ważnym wyborem: zostać, zmienić klub, a może wrócić do Europy?

Cristiano Ronaldo
Obserwuj nas w
SPP Sport Press Photo. / Alamy Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Czy Ronaldo opuści Al-Nassr w 2025 roku?

Cristiano Ronaldo, pomimo swojego wieku, nie zamierza zwalniać tempa. Portugalczyk ma jasny cel – udział w Mistrzostwach Świata w 2026 roku. Jednak zanim to nastąpi, musi podjąć decyzję dotyczącą swojej przyszłości klubowej. Obecny kontrakt z Al-Nassr kończy się w czerwcu 2025 roku, a CR7 wciąż zastanawia się nad kolejnym krokiem.

POLECAMY TAKŻE

Ronaldo wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do Arabii Saudyjskiej, a także jej rozwijającej się ligi. Jak sam przyznał, ceni ją bardziej niż Ligue 1, co potwierdza jego zaangażowanie w promocję tamtejszego futbolu. Mimo to Al-Nassr nie spełnia jego sportowych ambicji. Od swojego przybycia do klubu w 2023 roku Ronaldo zdobył tylko jedno trofeum – Puchar Mistrzów Arabskich, co dla zawodnika tej klasy jest niewystarczające.

W obecnym sezonie Al-Nassr zajmuje czwarte miejsce w lidze, daleko za zespołami, takimi jak Al-Ittihad i Al-Hilal. Drużyna prowadzona przez Stefano Pioliego ma 25 punktów, co sprawia, że szanse na mistrzostwo są minimalne. Pomimo problemów drużynowych Ronaldo pozostaje w znakomitej formie, strzelając 16 goli w 19 meczach obecnego sezonu i gromadząc imponujące statystyki – 74 bramki i 18 asyst w 83 występach dla Al-Nassr.

Według portalu Maisfutebol, przyszłość Ronaldo w Arabii Saudyjskiej stoi pod znakiem zapytania. Jedną z opcji jest zmiana klubu w tej samej lidze. Neymar, który obecnie reprezentuje Al-Hilal, może opuścić drużynę, co otworzyłoby miejsce dla Ronaldo w jednym z najbardziej prestiżowych zespołów Saudi Pro League. Alternatywą może być transfer poza Arabię, choć powrót do Europy wydaje się mało prawdopodobny.

Zobacz również: FC Barcelona czeka na cud ws. Olmo. Kluczowe godziny

Komentarze