- Real Madryt odkłada hitowe transfery na 2024 rok
- W przyszłym sezonie numerem jeden w ataku pozostanie Karim Benzema
- W obsadzie ofensywy znajdą się również Rodrygo i Alvaro Rodriguez
Real stawia na stabilizację
W obecnym sezonie Real Madryt mierzy się z pewnymi problemami kadrowymi. Kłopoty zdrowotne, które raz na jakiś czas uprzykrzają grę Karimowi Benzemie, przeszkadzają również Carlo Ancelottiemu. Włoski szkoleniowiec otwarcie domagał się w ostatnich miesiącach transferu nowego napastnika, lecz władze Królewskich pozostawały niewzruszone na jego prośby.
Ten stan nie zmieni się również w kolejnej kampanii. Latem mistrzowie Hiszpanii nie przeprowadzą żadnego dużego transferu do ofensywy, a numerem jeden w ataku pozostanie były reprezentant Francji. Co ciekawe, alternatywą dla niego będzie Rodrygo, który w tym sezonie coraz częściej występuje na “dziewiątce”. Obsadę środka ataku uzupełni 18-letni Alvaro Rodriguez.
“Marca” informuje, że plany Realu mogą się zmienić pod wpływem ewentualnej decyzji Benzemy o odejściu. 35-latek wciąż nie przedłużył wygasającego po sezonie kontraktu.
Królewscy zakładają hitowy transfer do ofensywy w 2024 roku. Mówi się głównie o Kylianie Mbappe lub Erlingu Haalandzie.
Zobacz również: Problem Atletico Madryt. Napastnik kontuzjowany w meczu reprezentacji
Komentarze