Lovro Majer wzbudza coraz większe zainteresowanie na rynku. Od dłuższego czasu jest obserwowany przez wysłanników Realu Madryt. Jak dowiedział się Santi Aouna, Królewscy chcieliby załatać nim dziurę po zakończeniu ery Luki Modricia. O transfer nie będzie jednak łatwo, bo Chorwatem interesują się też inni giganci.
- Lovro Majer otwiera listę życzeń Realu Madryt
- Chorwat przymierzany jest do zastąpienia Luki Modricia, gdy ten zakończy karierę
- Pomocnikiem Stade Rennais interesują się też PSG, Atletico czy RB Lipsk
Lovro Ajer w drodze na szczyt
Lovro Majer jest wychowankiem Dinamo Zagrzeb. Z tego klubu zapracował na transfer do Ligue 1, gdzie od roku reprezentuje barwy Stade Rennais. W błyskawicznym tempie przyzwyczaił się do nowego otoczenia, kończąc premierowy sezon z 49 występami na koncie. Przez dłuższy czas stanowił trzon zespołu. Zdobył łącznie 11 goli i 13 asyst, przez co zwrócił na siebie uwagę największych marek w Europie.
Santi Aouna uważa, że przed 24-latkiem niezwykle gorące lato. Wszystko przez zaloty Realu Madryt, który coraz bardziej widzi w nim następce Luki Modricia. Legenda chorwackiej piłki na razie nie myśli o końcu kariery, jednak każdy z klubu zdaje sobie sprawę, że trudno będzie znaleźć na rynku kopię takiego piłkarza. Podczas gdy, najwięcej wspólnych cech z Modriciem ma właśnie Majer.
– “Niecały rok po przybyciu do Rennes, Lovro Majer ma już wiele ciekawych ofert” – przekazał Aouna.
– “PSG jest zainteresowane. Za granicą Atletico, RB Lipsk i Real Madryt uważnie śledzą jego postępy” – dodał.
– “Real Madryt obserwuje Majera od dłuższego czasu. Podobno Modrić polecał go swoim szefom. Być może to właśnie Majer wejdzie w jego buty na Santiago Bernabeu” – napisał w artykule.
Nawet jeśli Los Blancos planują odezwać się do agentów 24-latka, trzeba będzie się dobrze postarać, by przekonać go do transferu. W kolejce już ustawiło się PSG, a znajomość ligi gra na korzyść takiej operacji. Nie można zapomnieć również o RB Lipsk i Atletico Madryt.
Jest w czym wybierać, a kontrakt Majera w Rennes wygasa dopiero w 2026 r. Z drugiej strony, stamtąd na Bernabeu trafił przecież Eduardo Camavinga. Dobre relacje tych zespołów mogą okazać się kluczem do sukcesu podczas negocjacji. Przy takim talencie, nie ma mowy o promocyjnej cenie, więc trzeba sięgnąć głęboko do kieszeni.
Czytaj więcej: Transfer Roberta Lewandowskiego. Czy to się wydarzy? Przedstawiamy “za” i “przeciw”
Komentarze