Kepa wróci do Realu, a Łunin za dopłatą wzmocni Chelsea. Szalony plan na wymianę
Real Madryt w poprzednim sezonie przez dziewięć miesięcy musiał sobie radzić bez podstawowego bramkarza. Kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych doznał Thibaut Courtois. Pod nieobecność Belga o miejsce między słupkami walczyli Kepa Arrizabalaga oraz Andrij Łunin. Ostatecznie ro reprezentant Ukrainy wygrał rywalizację i zastąpił bardziej doświadczonego kolegę w bramce Królewskich.
Pod koniec sezonu, gdy Courtois wrócił do gry, odzyskał miejsce między słupkami. Rozdrażniony tym faktem Łunin nie ukrywał rozczarowania i otwarcie mówił o chęci regularnej gry i podjęcia stosownych kroków, aby na stałe być pierwszym wyborem w bramce. Wobec tego w mediach rozpoczęły się dywagacje na temat przyszłości 25-latka w stolicy Hiszpanii. Wielu ekspertów sugeruje, że Łunin w letnim oknie transferowym opuści Real. Co więcej, do Madrytu miała wpłynąć wstępna propozycja wymiany golkiperów.
Jak poinformował dziennik AS, na szalony pomysł wymiany bramkarzy wpadła Chelsea. The Blues są gotowi złożyć ofertę, w myśl której na Santiago Bernabeu ponownie zawita Kepa Arrizabalaga, a w drugą stronę za dopłatą zjawi się Andrij Łunin. Hiszpański dziennik uważa, że Real Madryt poważnie rozważa takie rozwiązanie.
Łunin w poprzednim sezonie wystąpił w bramce Realu Madryt w 31 meczach, w których 12 razy zachował czyste konto. Z kolei Kepa, który był zmiennikiem Ukraińca w sezonie 2023/2024 rozegrał 20 spotkań i 9 razy kończył mecz bez straty bramki.
Komentarze