Real jednak ruszy na rynek w zimowym okienku?
Real Madryt zawodzi na całej linii podczas aktualnego sezonu, czego efektem są słabe wyniki zarówno w La Lidze, jak i Lidze Mistrzów. Jakby tego było mało, to zespół Królewskich nawiedziła plaga kontuzji. Obecnie z powodu problemów zdrowotnych pauzują Thibaut Courtois, David Alaba, Dani Carvajal oraz Aurelien Tchouameni. Szczególnie cierpi więc formacja obronna drużyny Los Blancos i to właśnie w tym sektorze boiska stołecznemu klubowi przydałyby się wzmocnienia.
W ostatnim czasie pojawiają się sprzeczne informacje na temat planów Realu Madryt. Jedne sugerują, że mistrzowie La Ligi ruszą na rynek już w styczniu, a inne twierdzą wręcz przeciwnie. Najnowsze wieści w tej sprawie przekazał Melchor Ruiz, który wziął udział w audycji na antenie stacji radiowej “COPE”. Zdaniem wspomnianego dziennikarza Królewscy ostatecznie planują sprowadzić przynajmniej jednego nowego zawodnika, głównie pod kątem zwiększenia rywalizacji na pozycji prawego obrońcy.
Dani Carvajal nie zagra już w trwających rozgrywkach, ponieważ leczy kontuzję zerwanego więzadła krzyżowego. W tym momencie jego miejsce na murawie zajmuje Lucas Vazquez, ale widać, że ekipa Los Blancos znacznie traci pod nieobecność świeżo upieczonego mistrza Europy. Dlatego Florentino Perez planuje zareagować, wchodząc na rynek.
Czy Real wygra w tym sezonie La Ligę?
- Tak
- Nie
Niewykluczone, że Real Madryt złoży ofertę za Trenta Alexandra-Arnolda, którego pierwotnie miał ściągnąć na zasadzie wolnego transferu po zakończeniu sezonu 2024/2025. Liverpool prawdopodobnie odrzuci jednak taką propozycję. Jeśli chodzi o środek defensywy, to stołeczny klub monitoruje sytuację stopera Lipska, Castello Lukeby.
- Czytaj więcej: Deschamps zrezygnował z Kyliana Mbappe. Szok we Francji
Komentarze