Carlo Ancelotti chce dodatkowego obrońcy. Real Madryt nieugięty
Letnie okno transferowe w wykonaniu Realu Madryt to przede wszystkim finalizacja przenosin Kyliana Mbappe. Oprócz tego na Santiago Bernabeu nareszcie trafił Endrick, 18-letni talent brazylijskiej piłki. Teoretycznie wszyscy powinni być zadowoleni z tych ruchów. Jednak w sztabie szkoleniowym Królewskich pozostaje spory niedosyt, ponieważ Carlo Ancelotti bardzo liczył na pozyskanie nowego środkowego obrońcy.
Włoch ma obecnie do dyspozycji tylko trzech zdrowych stoperów – Antonio Rudigera, Edera Militao oraz Jesusa Vallejo. Patrząc na długość sezonu, brak transferów wydaje się naprawdę ryzykownym posunięciem.
Jak przekonuje serwis The Athletic, strategii transferowej Realu Madryt nie rozumieją również piłkarze. Zawodnicy zdają sobie sprawę, że w nadchodzącej kampanii rozgrywek mogą zanotować nawet 70 spotkań. W takiej sytuacji trudno sobie wyobrazić, aby jedna para środkowych obrońców zdołała wytrwać bez żadnego urazu.
Jedną z opcji na rynku transferowym pozostaje Aymeric Laporte, który szuka ucieczki z Al-Nassr. Hiszpan byłby chętny na przenosiny do Realu Madryt, ale Florentino Perez stawia trudne warunki. Szef Królewskich chciałby, żeby zawodnik rozwiązał kontrakt z saudyjskim klubem i przyszedł za darmo.
Czytaj dalej: Gwiazdor Realu kontuzjowany, nie zagra na Narodowym!
Czy Real Madryt powinien ściągnąć dodatkowego stopera?
- Tak
- Nie
Komentarze