Beukema o miłości do Bolonii, Van Dijku i europejskich ambicjach
Sam Beukema to jeden z najlepszych obrońców tego sezonu Serie A. Jest liderem pod względem wygranych pojedynków powietrznych i celnych podań, a jako jedyny środkowy defensor z co najmniej 15 występami nie otrzymał jeszcze żółtej kartki. Jego świetna forma przyciągnęła uwagę Juventusu, Interu, a nawet Atletico i Realu Madryt. Jednak Holender pozostaje spokojny. – Mój ojciec jest moim agentem i zawsze mu powtarzałem: porozmawiamy tylko wtedy, gdy pojawi się coś naprawdę konkretnego. Do tej pory o rynku transferowym nie rozmawialiśmy – przyznał Beukema.
Obrońca ma szczególny sentyment do Włoch, ponieważ od dziecka spędzał wakacje w Riccione. – Kocham Bolonię, to miasto pełne kultury, z wspaniałymi ludźmi i kibicami. Czuję się tu jak w domu – dodał.
Beukema nie ukrywa, że inspiruje się swoim rodakiem, Virgilem van Dijkiem. – Uważam, że jest o klasę lepszy od wszystkich innych. Moim marzeniem jest gra u jego boku w reprezentacji – powiedział defensor.
Zobacz wideo: Boniek: Moder dobrze zrobił
Holender ma również świetne relacje z Joshuą Zirkzee i Danem Ndoye. – Mamy wspólny czat, rozmawiamy nie tylko o piłce, ale i o życiu. Wytworzyła się między nami niesamowita więź, która wciąż trwa – zdradził Beukema.
Bologna, najpierw pod wodzą Thiago Motty, a teraz Vincenzo Italiano, konsekwentnie buduje swoją pozycję w Serie A. Beukema wierzy, że drużyna ma potencjał na powrót do europejskich pucharów. – Jesteśmy jak rodzina, tworzymy jedność. Przed meczem z Juventusem pokazano nam film z pozdrowieniami od rodzin i bliskich. Gdy zobaczyłem moich rodziców mówiących, że są ze mnie dumni, miałem ciarki – wspomina.
Beukema zaczynał karierę jako ofensywny pomocnik, później grał jako rozgrywający, aż w końcu został środkowym obrońcą. – Rosłem i zdałem sobie sprawę, że trudno będzie mi rywalizować jako ofensywny zawodnik – tłumaczy.
Komentarze