- Raphinha wydatnie pomógł Barcelonie podczas swojego debiutanckiego sezonu
- Z różnych względów przyszłość Brazylijczyka w stolicy Katalonii nie jest jednak pewna
- Skrzydłowy po raz kolejny podkreślił jednak, że nie zamierza ruszać się z Blaugrany
“Brazylijczycy są bardzo szczęśliwi w Barcelonie”
Raphinha trafił do FC Barcelony przed rokiem za 58 milionów euro, odrzucając bardziej lukratywną ofertę od Chelsea. Wprowadził się dobrze, regularnie notując ważne gole i asysty. Skrzydłowemu brakuje jednak chwilami dryblingu, a do tego klub zdaje sobie sprawę, że mógłby na nim sporo zarobić. Dlatego też przyszłość 26-latka w stolicy Katalonii nie jest pewna, choć sam zainteresowany po raz kolejny podkreślił swoje plany.
– Zostanę w Barcelonie na kolejny sezon, a potem na następny i jeszcze kolejny. Mam wieloletni kontrakt i mam nadzieję go wypełnić, a nawet grać tu dłużej. Kocham Barcelonę jako miasto. Brazylijczycy są tu bardzo szczęśliwi – powiedział Raphinha. – Moje pierwsze pół roku tu było trudne. Strzelałem niewiele bramek, miałem mało asyst i nie pomagałem drużynie. Potem już lepiej się zaadaptowałem, bardzo pomogli mi koledzy. Celem na przyszły sezon jest Liga Mistrzów – dodał.
Raphinha w minionym sezonie rozegrał 50 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich 10 bramek i 12 asyst.
Czytaj więcej: Jesus Navas pobił ponad 60-letni rekord.
Komentarze