Wbrew oczekiwaniom FC Barcelony Leeds United utrzymało się w Premier League. Katalończycy liczyli, że spadek Pawi przyczyniłby się do ułatwienia operacji ściągnięcia Raphinhi na Camp Nou. Brazylijczykowi zależy jednak na transferze do Barcy i miał nawet poprosić zarząd klubu o możliwość odejścia.
- Raphinha wywalczył w ostatniej kolejce utrzymanie z Leeds
- Brazylijczyk wyraźnie był poruszony i po meczu świętował zwycięstwo z kibicami
- Skrzydłowy Pawi poprosił włodarzy klubu o zgodę na transfer do Barcy
Wygrana z Brentford prawdopodobnie ostatnim meczem Brazylijczyka w Leeds
Coraz więcej wskazuje na to, że Ousmane Dembele latem przeniesie się do Paris-Saint Germain. Świadomość rychłej utraty skrzydłowego ma zarząd klubu, a media hiszpańskie podają, że szansa na jego transfer do ekipy mistrza Francji wynosi 95%. Blaugrana wobec tego skupi się na pozyskaniu Raphinhii z Leeds. Brazylijczyk wykazuje ogromne chęci dołączenia do drużyny z Camp Nou.
Klub liczył, że klauzula odstępnego skrzydłowego Leeds znacząco spadnie. Mówił o tym zapis w jego umowie, zgodnie z którym wobec spadku z Premier League spadała także cena, za jaką można byłoby go wykupić. Tak się jednak nie stało, co może być poważnym problemem dla Dumy Katalonii. Skupia się ona jak na razie na pozyskiwaniu zawodników w ramach transakcji bezgotówkowych. W ten sposób zagwarantowano sobie już transfery Andreasa Christensena i Francka Kessie.
Sport donosi, że po wywalczeniu z Leeds utrzymania w Premier League, Raphinha udał się do działaczy klubu i poprosił o zgodę na transfer do Barcy. Dziennik uważa, że Barcelona jest już dogadana z zawodnikiem, ale na razie Leeds odrzuciło ofertę rzędu 35 milionów euro. Mundo Deportivo informuje natomiast, że klauzula odstępnego 25-latka nie wzrosła dużo więcej, aniżeli ustalone wcześniej 25 milionów euro. Wobec rychłego odejścia Dembele klub będzie pracował nad przyspieszeniem operacji ściągnięcia Raphinii.
Czytaj dalej: Zaskakujący kierunek dla Di Marii. Został zaoferowany hiszpańskiemu gigantowi
Komentarze