- Sergio Ramos długo szukał nowego klubu po tym, jak zakończyła się jego przygoda z Paris Saint-Germain
- Sam Hiszpan podkreśla, że potrzebuje nieco pracy z piłką, by wrócić do odpowiedniej dyspozycji
- Najprawdopodobniej trener Mendilibar będzie jednak zmuszony z miejsca wstawić 37-latka do wyjściowego składu
Ramos uratuje Sevillę? Czeka go szybka adaptacja z przymusu
Przed Sergio Ramosem emocjonujący czas. Już we wrześniu legendarny reprezentant Hiszpanii wrócił do swego macierzystego klubu po 18 latach. W Sevilli wciąż pamiętają jego transfer do Realu Madryt i najbardziej zapalczywi fani nadal nie mogą tego wybaczyć. 37-latek ma zatem sporo do udowodnienia.
Wszystko wskazuje na to, że zostanie on rzucony na głęboką wodę. Sam zawodnik na konferencji przyznał, że pod względem fizycznym nie narzeka na swoje przygotowanie. Brakuje mu jednak pracy z piłką, jako że od lipca pozostawał bezrobotny. Były gracz Paris Saint-Germain nie otrzyma jednak czasu na adaptację. Tanguy Nianzou i Marcao są kontuzjowani. Z kolei inni środkowi obrońcy Sevilli, Nemanja Gudelj oraz Loic Bade będą mieli za sobą męczące wyjazdy na zgrupowania reprezentacji. To oznacza, że najprawdopodobniej Ramos znajdzie się w wyjściowym składzie już na nadchodzące spotkanie z Las Palmas.
Ramos w minionym sezonie rozegrał 45 spotkań dla PSG. Zanotował w nich cztery bramki i asystę.
Zobacz też: Howe chce sprowadzić byłego podopiecznego do Newcastle.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze